Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Renowacja mojego P-x 829 Bundeshwer
#91
Nie śmiej się ze mnie Sad wrzucę fotkę bańki.
Skype: kogo..
#92
Nie śmieję się.
Ja prawdziwą naftę widziałem jeszcze jak byłem kurdupel i byłem u dziadków na wakacjach. Od tamtego czasu jakoś słuch po niej zaginął Wink
#93
Naftę oświetleniową można cały czas kupić tylko zazwyczaj kosztuje ponad 10 zł za 0,5l pod nazwą nafty lub zmywacza. Jutro podeślę fotkę mojej nafty - zapach ten sam, który pamiętam z dzieciństwa a odparowuje po 1 nerce spirytusu.
Skype: kogo..
#94
A jeśli chodzi o naftę oświetleniową to nawet raz kupiłem w Juli. Cena powalająca, a światło takie samo jak rozpałki parafinowej lub paliwa do piecyków. Teraz palę Tosaine, jednak nie wiem po ilu nerkach odparowuje bo używam rapida w Pmx. Natomiast Tilley potrzebyje dwóch razy aby poprawnie zagazować paliwo.
#95
Muszę przetestować. Zraziłem się do produktów na bazie oleju parafinowego i nigdy więcej. Na necie są filmiki jak goście palą lampy na oleju roślinnym, także powinny chodzić na wszystkim, ale te moje coś wrażliwe są i chyba nie lubią zmian.
Skype: kogo..
#96
Lightbulb 
Witam,

Dopiero dzisiaj mogłem sprawdzić teorię o parowniku benzynowym, która w skrócie brzmi: nie daje rady na nafcie. Wykręciłem go i wstawiłem taki z helisą. Światło lampy od pierwszego zapalenia żyleta. Czysta, jasna biel, żadnych 'halo', płomyków i nagrzewa się jedynie brenner. Wszystko oczywiście na oleju parafinowym.

Co ciekawe lampa świeci najjaśniej, kiedy śrubka fajki jest ustawiona w pozycji najbardziej blokującej przepływ mieszanki, tj. na płasko "-". Ustawienie jej pionowo minimalnie osłabia moc świecenia.

Druga sprawa - efekt Leidenfrosta na niższym ciśnieniu pomimo, że w parowniku jest siateczka 12x2cm. Trochę dziwne.

EDIT:
Wszystko gra. Każdy problem rozwiązany, Leidenfrost, regulacja śrubką, wszystko w normie. Big Grin
Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Blask twój i ciepło twoje mnie pocieszają.
#97
To chyba najważniejszy wątek w dziale. Proponuje przypiąć go na stałe dla ułatwienia życia wszystkim nowym użytkownikom forum. Nie wspomnę już o przyszłych pokoleniach które za 200 lat będą szukać wyjaśnienia co to za "klunkry" leżą po pradziadach i jak je uruchomić Smile
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#98
W necie pojawił się sympatyczny filmik z tematu rozkręcania "Bundesmaxa". Podrzucam dla potomnych fanów majsterkowania.

"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#99
Witam wszystkich.
Kupiłem ostatnio Petromaxa 829B 500hk, po przyjrzeniu się stwierdziłem że na górnej części gaźnika niema elementu który znajduje się pod cyfra 152 na.rysunkiu, czy lampa będzie działała prawidłowo czy jest konieczne kupno nowego gaźnika ?


Załączone pliki Miniatury
   
Z tego, co pamiętam, parowniki bez helisy były przeznaczone do lamp na benzynę. Ale ze względu na to, że nastąpiło kilka wypadków związanych z tym paliwem, zaprzestano produkcji tego typu Petromax'ów. Bez helisy możesz mieć problem z właściwym odparowywaniem nafty. Najlepiej byłoby dokupić taki element, albo wydłubać go z jakiejś złomowej lampy, a jeśli nie masz na tą chwilę wolnej gotówki, to włóż mosiężną siateczkę do parownika, polepszy to nieco jego działanie.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości