Lampy Ciśnieniowe

Pełna wersja: Żyjecie czy wszystkich coś zjadło;)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Nie moja bajka.
Ale jak dla mania to zdecydowanie AK albo AKM. Smile
Karabin fajny znajomy kupił jakiś czas temu taką zabaweczkę ale nie miałem jeszcze okazji podymić choć od kupna mija już pewnie z 3 miesiące. Może na wiosnę się uda bo teraz jest marna pogoda i zdrowie puki co jeszcze szwankuje.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Piękny zegar - w wolnym czasie (którego ostatnio brak) remontowałem mechaniki ale naręczne - to jest dopiero zabawa - polecam Smile
Dziękuję do zdrowia pomału dochodzę ale obustronnego Covidowego wirusowego zapalenia płuc z odma śródpiersiową gdzie miałem 60% zaatakowanej tkanki płucnej pomału się wychodzi.Daleka droga by osiągnąć przynajmniej 99% sprawności i to pewnie osiągnę dopiero za kilka miesięcy. Co do zegarków jedyna zabawa jaką miałem to było 3 krotne rozebranie i poskładanie budzika zabawy troszkę z tym było o zegarku na rękę to nawet nie wiem czy dałbym radę coś powojować.
Zegar bardzo fajny. Ja póki co pozostaję przy tych mniejszych, które można na rękę założyć albo do kieszeni schować. No, jeszcze ze trzy budziki do kompletu Smile
Naprawy (niestety - albo stety) zlecam, znalazłem kiedyś porządnego fachowca (czasem trochę długie terminy, ale on wie, że mam co na rękę założyć Big Grin )
Jeśli masz dobrego fachowca to możesz naprawiać prawie wszystko mowa o zegarkach. Taki zegarmistrz był 15 km od mojej miejscowości był wstanie naprawić praktycznie większość zegarków do których miał części ludzie z Warszawy stare zegary i zegarki do niego wozili. Dobry był fachowiec ogarnął mi jeszcze stary zegarek Atlantic z lat 60. Niestety przyszedł po niego zegarmistrz światła purpurowy i skończyła się działalność.Trudno obecnie jest ogarnąć dobrego zegarmistrza by coś zrobił poza wymiana bateryjki i paska w zegarku.
To prawda - u nas też brak dobrych fachowców, dlatego wziąłem sprawy w swoje ręce mając trochę "mechaników" do ogarnięcia.
Zgadza się. Jest coraz mniej rzemieślników. Zegarmistrzów, szwców i nie tylko...
Dziś się nie naprawia , bo rzeczy są często nienaprawialne . Postarzamy nowe produkty , produkujemy buble , świat musi się kręcić karuzelą napędzać popyt tanim shitem , więc i fachowcy muszą zejść do podziemi . Echhhh , idzie nowe "lepsze jutro "
Masz rację kiedyś wymieniałeś jedną część np w tv czy pralce i wszystko działało a teraz tak jak piszesz wymieniasz ale cały telewizor albo pralkę.Kiedyś robiono rzeczy które miały działać latami a teraz idą na ilość a nie na jakość.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8