Liczba postów: 54
8
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Ja wakacje spędzę w taki sposób:
http://www.youtube.com/watch?v=L52_wYri1aA
Mam trochę zamówień, więc trzeba kuć żelazo póki gorące
A takie rzeczy potrafią moje noże:
http://www.youtube.com/watch?v=2DlJnTErwJc
Liczba postów: 218
34
Dołączył: May 2013
Reputacja:
1
Jeszcze tydzien na Warmi.Co dzien ktoras z 500 na chodzie .Rapid mi nie lezy jak wroce kupie" nerke" uszy odpoczna przy starcie
Pozdrawiam i udanych wakacji.!
Liczba postów: 361
85
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
2
Witam,
Właśnie rozpoczął mi się miesięczny urlop. Trzeba by było pomyśleć o jakiejś wyprawie z Petromaxem. Chorwacja? Możecie odłowić mi tam trochę kolonii mrówek z gatunku Pheidole pallidula, które swoją drogą hoduję @ Teigrek, fajna sprawa. Wprawdzie nie znam się na nożach (mam jedynie Ka-Bar'a i szwedzką Morę), a tym bardziej na rodzajach stali, ale wytrzymałość noża robi wrażenie. Ten filmowy po ukończeniu pewnie też.
Cytat:uszy odpoczna przy starcie
Ręce, rapid i tłoczek też - mój główny powód rezygnacji z używania rapida
P.pallidula - królowa, robotnice i żołnierz
Pozdrawiam
Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Blask twój i ciepło twoje mnie pocieszają.
Liczba postów: 1,101
140
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Czym je karmisz? Swoja droga ciekawe hobby, nie mniej dziwne niz kolekcjonowanie lamp cisnieniowych
Liczba postów: 361
85
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
2
06-07-2013, 00:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-07-2013, 00:25 {2} przez Shelton.)
(05-07-2013, 21:38)alenstein napisał(a): Czym je karmisz? Swoja droga ciekawe hobby, nie mniej dziwne niz kolekcjonowanie lamp cisnieniowych
Prawda. Dziwne, ale obserwacje ciekawe. Po prostu jako dzieciak zawsze siedziałem i patrzyłem na mrówki. Jakieś 2 lata temu przypomniało mi się, poczytałem fora tematyczne i postanowiłem sobie sprawić taką domową kolonię częściowo egzotyczną. Mrówki potrzebują pokarmu białkowego i energetycznego. Białko, czyli wszelkiej maści owady, idzie dla królowej i całego potomstwa, a pokarm energetyczny (miód) jest dla robotnic. Od czasu do czasu kupuję muszki owocówki, albo świerszcze w zoologicznym. Jak się tak trochę poczyta, to okazuje się, że to nie głupie robactwo, a najinteligentniejsze z owadów. Umiejętności i zależności jakie między sobą wypracowują są imponujące i wiele razy czytając jakieś fakty z życia mrówek mówiłem do siebie "to niemożliwe". Gatunek, który mam, jest niezwykle pomysłowy i sprytny. A taktyki, które stosuje w walce z innymi gatunkami pozwalają mu być gatunkiem dominującym. Hart ducha tych mrówek można porównać do starożytnej Sparty. Pomimo niewielkich rozmiarów robotnice minor (rozmiar 2-3mm) wraz z żołnierzami (4-5mm) tworzą bardzo sprawną machinę wojenną, która pacyfikuje wszystko. Np. walcząc z większymi mrówkami, zwykłe robotnice starają się je obezwładniać ciągnąc za odnóża i rozpłaszczać na ziemi, a mrówki żołnierze, które stanowią 30% kolonii, są odpowiedzialne za uśmiercanie przeciwnika. Ich szczeki napędzane przez mięśnie w wielkich głowach bez problemu kruszą beton komórkowy (y-tong). To są mrówki Europy Południowej, więc jak ktoś na śródziemnomorskich wakacjach zobaczy małe, niezwykle liczne żółte mróweczki, których część ma wielkie głowy, to będą te.
Wykład w skrócie. ;P
Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Blask twój i ciepło twoje mnie pocieszają.
Liczba postów: 3,381
576
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
29-07-2013, 14:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2013, 14:16 {2} przez CZ@rek.)
To ja się zapytam.
Można "walczyć" z nimi czy raczej lepiej uciekać?? Chodzi mi o względy bezpieczeństwa.
Liczba postów: 361
85
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
2
29-07-2013, 23:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2013, 23:20 {2} przez Shelton.)
(29-07-2013, 14:16)CZ@rek napisał(a): To ja się zapytam.
Można "walczyć" z nimi czy raczej lepiej uciekać?? Chodzi mi o względy bezpieczeństwa. He, he. Są w 100% bezpieczne i nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi. To nie mrówki legionistki, które zjadają małe dzieci. Co innego kwestia inwazyjności i zagrożenie dla rodzimych gatunków mrówek. Ale to już bardziej problem dla biologów, czy innych 'zielonych'. Np. takie 'mrówki faraona', które przywędrowały do nas nie są w stanie konkurować z polskimi gatunkami, więc znalazły sobie niszę, której nie zajmują inne mrówki - nasze domy i bywają w nich plagą. W przypadku Pheidoli byłoby inaczej, bo ten gatunek jest niezwykle ekspansywny i bardzo dobrze przystosowany do eksterminacji wszystkiego.
Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Blask twój i ciepło twoje mnie pocieszają.
Liczba postów: 3,381
576
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
No i wreszcie nadeszła wiekopomna chwila. Udało mi się wyjechać na urlop.
Tak więc od dzisiaj przez kilka kolejnych dni używam lampy w warunkach bojowych.
Transport ze stolicy nad nasze polskie morze lampa zniosła wyśmienicie, ciekawe jak się spisze wisząc na sośnie.
Jakieś zdjęcie lub zdjęcia postaram się popełnić i wystawić.
Liczba postów: 3,381
576
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
Ja wczoraj rozświetlałem kawałeczek campingu w Lubiatowie.
Z tego też miejsca pozdrowienia. Pogoda super, woda w morzu mokra
Jeszcze tylko żeby nie było tel. kom.
Liczba postów: 767
64
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
1
Zazdroszczę Ja niby nad morzem, ale tak zakopany w pracy, że nie pamiętam jak się nazywam Niech rozświetla Ci tam bąbelki w browarze
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
|