Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sea Anchor 500HK
#1
Juz jakis czas temu zakupiłem to Chińskie cudo ale jakos nie było czasu aby skrobnąc o nim 2 słowa. Przy świątecznym rozleniwieniu i w czasie przerwy od opychania się łakociami postanowiłem skrobnąć co nieco o tymże nabytku.

Lampa przyszła do mnie ładnie zapakowana .
[Obrazek: IMG_9486.JPG]


Po rozpieczętowaniu kartonu mało nie umarłem na zawał. Wink
[Obrazek: IMG_9487.JPG]

Sprzedający mial fantazje pakując tak towar. Smile



Nie liczyłem dokładnie ile paczek było w opakowaniu ale było tego na prawdę sporo. Gdy wyrzucałem karton wraz z pudełkami do śmietnika przysłowiowy zlomarz zaraz do mnie podskoczył pytając czy może przewertować wszystkie paczki z nadzieją że coś znajdzie. Przy okazji wyjaśnił mi , ze kiedyś wyrzucali puste butelki po weselu z jakiejś knajpy i z zadowoleniem stwierdził , ze wśród tych pustych udało mu się znaleźć 2 pełne Smile

Lampa nie wyróznia sie niczym szczególnym. Szkoło całe, pompka działa, manometr po lekkim remoncie także pokazuje jakieś wartości Tongue Pokrętło latało we wszystkie strony - po podłożeniu blaszki trzyma sie stabilnie.

Nie posiadam aktualnie zdjęć więc wstawię te które obecne były na aukcji

[Obrazek: 3720682465]


Chciałem ją odpalic jednakże mam pewien problem. Otóż podczas palenia się lampy po siatce latają języki ognia. Podobne zjawisko widac na tym filmiku (gdzieś 0:10) jednakże u mnie jest ono bardzie widoczne tym samym bardziej uciążliwe.

Lampa tak naprawdę dobrze chodzi przy delikatnie otwartym zaworze, otwierając go na maxa pali się płomieniem . Tu widac, ze ta almpa może palic się normalnie http://www.youtube.com/watch?v=8GgSdYQVnjs

Próbowałem kombinować z odległością fajki- 14,2mm jednakże to nic nie pomaga. Na fajce jest zaznaczona (fabrycznie) kreska i podejrzewam , ze to jest jej poziom fabryczny (ok 10mm). Na razie zacznę od wymiany dyszy i iglicy - po napompowaniu i rozgrzaniu lampy i przy zamkniętym zaworze z dyszy tryska paliwo zalewając wszystko do okoła - tak jakby odbijało się od fajki. Na zimnej lampie i ciśnieniu dysza trzyma.
Dysze również rozkręcałem, przedmuchiwałem i wszystko wygląda ok.

Macie jakiś pomysły?
#2
Wg mnie zawór dolny zwrotny nie zamyka dopływu nafty.
Tylko zastanawiające jest to, że na zimnej lampie jest ok a na rozgrzanej nie. Nie zmienia to faktu, że to zaworek w zbiorniku odcina dopływ paliwa a nie igła.
#3
Lampa powinna być szczelna, więc słowami CZ@rka, najlepiej zacząć od zaworu dolnego. Później myślę sprawdzić ogólnie szczelność całego parownika w tym dokręcenie dyszy, no i ustawienie igły, bo może ktoś majstrował. Jak to nie pomoże, to ponownie testy z ustawieniem odległości fajki. Czyli standard, o którym każdy wie. Tongue Oczywiście na testach lampa musi być odpowiednio rozgrzana, bo czasem dobrze nieodparowana nafta może płatać figle i tworzyć jakieś języki ognia, czy ognisko. Może na pełnych obrotach pali Ci się płomieniem, bo za dużo nafty w stosunku do powietrza podaje?

(Lampa na pierwszym filmiku strasznie mruga i 'pufa', jak przy efekcie Leidenfrosta.)
Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Blask twój i ciepło twoje mnie pocieszają.
#4
Nie wszystkie lampy mają dolny zawór zwrotny, i można bez niego spokojnie użytkować lampę - trzeba po prostu o tym pamiętać - głównie przy odpalaniu. A co do Twojego problemu - może dysza wylotem [było iglica] nie trafia centralnie w fajkę?
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
#5
Po kolei:
Wylej paliwo do jakiegoś innego zbiornika.
Napompuj lampę i sprawdź czy jest szczelna przy wystającej igle z dyszy (czy dolny zawór nie przepuszcza)
Wykręć dyszę, zobacz pod dobrą lupa czy jest drożna, czy nie ma zanieczyszczeń jakiś zadziorów itp. przeczyść w razie potrzeby oryginalną igłą. Zdaża się często że na połączeniu parownika i dyszy jest nieszczelnośc. Najprościej - wkręć dyszę w gwint parownika na minimalną ilość pasty do zębów. To uszczelni gwint i zapobiegniesz wyciekowi paliwa w tym miejscu.
gdyby lampa syczała po napompowaniu przy zamkniętym zaworze sprawdź czy guma w dolnym zaworze na pewno go uszczelnia (ten element jest w zbiorniku czyli na drugim końcu pod parownikiem )
Jeśli wszystko jest szczelne i po napompowaniu i otwarciu zaworu czujesz równy strumień powietrza - pionowo do góry z dyszy (po zdjęciu góry z fajka) to jest ok.

Zalej paliwo do zbiornika (zakładamy że wylewając paliwo nie znalazłeś w nim śmieci rdzy itp).
Nalej alkohol do nerki i podpal. Wypal całość i nie pompuj jeszcze zbiornika.
Nalej ponownie alkohol. podpal zamknij zawór od manometru, zawór od parownika (ten od igły) i napompuj w trakcie palenia się alkoholu w nerce. Pod koniec palenia sie alkoholu powoli otwórz zawór od igły- powiien wydobywać się z niego GAZ oparów paliwa ale absolutnie NIE ciekłe paliwo. Do fajki mają trafiać opary a nie ciecz. Jeśli trafi ciecz - masz zamiast lampy pochodnię.
Jeśli lampa pulsuje w trakcie palenia, może być tego sporo powodów...
Jeśli siatka katalityczna robi się czarna - oznacza to że dysza podaje za duzo paliwa w stosunku do powietrza. zazwyczaj jest to wina za dużej dyszy - ale nie zawsze.

Jeśli nie będziesz dawał rady z fanaberiami lampy na nafcie - przerób lampę na alkohol - problemy znikną...
serwisploterow.myds.me - jeśli potrzebujesz naprawić coś na pograniczu elektroniki, automatyki, łączności odezwij się prywatnie Idea
#6
U mnie do fajki z tego co zaobserwowałem wcześniej trafia ciecz :/

Lampa docelowo ma latac na alkoholu ale musze zrobić tak coby w ogole na razie latała.
który to zawór zwrotny ? #196?
http://www.pelam.de/index.php?cPath=30_51_92

Michał możesz rozwinąć temat odnośnie odpalania bez tego zaworu.
#7
To wszystko pod nr 196.
#8
Bez zaworu dolnego lampę odpala się tak, że zaczyna się pompować dopiero po rozgrzaniu parownika. Tak jak to opisał divemaster jest OK - tzn - wypalasz nerkę alkoholu, zalewasz następną, podpalasz i dopiero wtedy zaczynasz pompować. Gaszenie takiej lampy należy wykonać poprzez spuszczenie powietrza ze zbiornika. Może zwyczajnie za słabo rozgrzewasz lampę skoro widzisz, że leci płyn zamiast oparów nafty?
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
#9
Lampa wygrzewana jest jedna pełną nerką.
Najpierw popatrzę jeszcze raz z dyszą - sprawdzałem jej prześwit i niby wsio było ok. Zobaczę jeszcze jak daleko wystaje iglica przy otwartej przepustnicy wg tej stronki http://light.papo-art.com/tech-n-info/Pe...build.html 0,5 - 1mm. Moze tu jest problem z nietrzymaniem Smile
Potem rozgrzeje ja 2 razy Smile

Przy stosowaniu rapida procedura także jest inna?
#10
Iglica nie trzyma ciśnienia - służy tylko do przeczyszczania dyszy jakby się jakiś paproch trafił. Rozgrzej jeszcze mocniej - spal dwie nery alkoholu.
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości