Petromax hk500 Pomocy

[Piotr archeo]

Witam .Podpinam się pod temat bo chyba tez mam problem ? z HK500 Nie wiem czy to normalne ale lampa od nowego pali lekko pulsacyjnie nawet słychać szum adekwatny do świecenia a wiec również lekko pulsuje .Czy to normalne ? dodam ze używam oleju parafinowego do lamp ogrodowych ,czyściłem dyszę ,żarnik nówka ,nigdzie ciśnienie bez palenia nie ucieka .Proszę o poradę lub link

pozdrawiam Piotr

ps .jeszcze jedno czy dzióbek pokrętła zawsze musi być zwrócony ku dołowi czy można lekko skręcić aby złagodzić światło

[bury32]

Co do ostatniego pytania, to tak po to jest to pokrętło aby regulować natężenie światła.

Co do pulsacji, to spróbuj zmienić paliwo na naftę i jeżeli będzie ten efekt się powtarzał to na forum jest link jak ten problem rozwiązać. To migotanie jakoś się nazywa Efektem Laidenfrosta. Rozwiązuje się to poprzez zwiększenie powierzchni parowania nafty w parowniku owijając cieniutką miedzianą siateczką szpilkę w parowniku w górnej części nad pokrętłem.

Na forum jest gdzieś post o tym jak znajdę link to podrzucę.

[Piotr archeo]

Próbowałem lekko rzecz jasna skręcić pokrętło aby troszeczkę światło zmienić lecz po chwili siatka kat zaczyna palić płomieniem :/dodam,że robię to z czuciem czyli światło ściemniam nieznacznie . Co do linku migotania to będę wdzięczny

[CZ@rek]

W Petromaxie nie ma regulacji natężenia a przynajmniej to co jest nie nadaje się zbytnio do tego celu.
Kręcąc pokrętłem zatykasz dyszę igłą i zatykasz zaworek w zbiorniku.
Jak zatkasz dyszę to zaczyna strzelać nie tam gdzie trzeba, źle się paliwo miesza z powietrzem i pojawiają się płomienie. Jak chcesz regulować to Coleman.

[Piotr archeo]

Jeszcze jedno czy pokrętłem należy zamykać tylko w jedna stronę a w drugą otwierać tz czy ma znaczenie że będę tak długo skręcał tylko w jedna stronę aż dokręcę do oporu i trzeba będzie znowu odwracać .Na początku kiedy kupiłem to odkręciłem chyba z 4 obroty a potem po przeczytaniu instrukcji trochę się zdziwiłem .Sorry za może głupie pytania ale dopiero przecieram szlaki i zgłębiam tajemnice lampy .Najchętniej rozebrałbym ją na części i poznał budowę ale obawiam się ,że wtedy 24h będę użytkownikiem forum

[CZ@rek]

W Petromaxie nie zakręcisz tak jak nie trzaśniesz drzwiami obrotowymi
W środku masz pręcik, który ma ruch posuwisto-zwrotny.

A co do rozebrania to jest to pomysł godny polecenia. Masz kilka wątków w tym ten:
http://lampycisnieniowe.pl/forum/Thread-...Bundeshwer

[bury32]

W Petromaxie nie ma regulacji natężenia a przynajmniej to co jest nie nadaje się zbytnio do tego celu.
Kręcąc pokrętłem zatykasz dyszę igłą i zatykasz zaworek w zbiorniku.
Jak zatkasz dyszę to zaczyna strzelać nie tam gdzie trzeba, źle się paliwo miesza z powietrzem i pojawiają się płomienie. Jak chcesz regulować to Coleman.

Hmm... Nie wiedziałem, że PX-ów się nie da. Ja próbowałem kilkukrotnie regulować i się udawało, oczywiście trochę, wtedy światło z białego lekko żółknie. Robię to do pewnego momentu bo później faktycznie - nie strzela ogniem, ale pojawiają się czarne plamy na siatce.
całe życie się człowiek uczy to chyba dobrze!

---

W Petromaxie nie zakręcisz tak jak nie trzaśniesz drzwiami obrotowymi
W środku masz pręcik, który ma ruch posuwisto-zwrotny.

A co do rozebrania to jest to pomysł godny polecenia. Masz kilka wątków w tym ten:
http://lampycisnieniowe.pl/forum/Thread-...Bundeshwer

Również polecam rozebranie lampy, rozjaśnia to wtedy umysł i daje pogląd jak to wszystko funkcjonuje i działa. Powiem krótko, jestem pełen podziwu dla twórców tych lamp na początku XX w bo na tamte czasy to była koronkowa robota

---

Próbowałem lekko rzecz jasna skręcić pokrętło aby troszeczkę światło zmienić lecz po chwili siatka kat zaczyna palić płomieniem :/dodam,że robię to z czuciem czyli światło ściemniam nieznacznie . Co do linku migotania to będę wdzięczny

tu:

http://lampycisnieniowe.pl/forum/Thread-...=siateczka

i tu gdzie kupić

http://lampycisnieniowe.pl/forum/Thread-...=siateczka

[CZ@rek]

Hmm... Nie wiedziałem, że PX-ów się nie da. Ja próbowałem kilkukrotnie regulować i się udawało, oczywiście trochę, wtedy światło z białego lekko żółknie. Robię to do pewnego momentu bo później faktycznie - nie strzela ogniem, ale pojawiają się czarne plamy na siatce.
całe życie się człowiek uczy to chyba dobrze!

Nie napisałem, że się nie da, ale że zbytnio to co jest nie nadaje się do tego celu. Od biedy ujdzie.
W sumie jak się człek uprze to i ciśnieniem może regulować jasność. Można też śrubą na fajce. Ale to też nie do tego celu zostało stworzone.

Ale jak trzeba to się używa.

[Piotr archeo]

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi .Teraz priorytet to siatka w lufę

[CZ@rek]

Jeśli mogę doradzić.
Rozkręć ją sobie i poskładaj. Potem jeszcze raz rozkręć i ponownie poskładaj. Ja bawiąc się z siatkami rozkręcałem lampę chyba ze 4 razy w ciągu wieczora. Z tym, że najwięcej czasu zajmowało stygnięcie lampy niż samo rozkręcanie.
Poćwicz, praktyki nigdy za wiele.