02-04-2016, 07:42
Wsiąkłem na całego... Lampa cały czas się moczy - teraz w acetonie z dodatkiem środka do czyszczenia przepustnic.
Jaka to lampa?
|
02-04-2016, 07:42
Wsiąkłem na całego... Lampa cały czas się moczy - teraz w acetonie z dodatkiem środka do czyszczenia przepustnic.
03-04-2016, 00:34
Lampa cały czas na moczeniu. Mając czas zająłem się "czapką" lampy. Materiał: pasta aluminiowa do polerowania chromu (zapas z lat 60-tych), rozpuszczalnik - środek do czyszczenia przepustnic, no i drobna wata stalowa i tak dobre 2 rbh. Efekt na zdjęciach. Nawet kura wielkanocna się ucieszyła i zniosła parę jajek na rzeżuchowej łączce Niestety, czyszcząc cały czarny nalot, schodzi także orginalna srebrzanka, ale nie ma innego wyjścia. Ten czarny nalot jest wtopiony w tę srebrzankę. Chcąc go usunąć, musiałem usunąć wszystko do gołej blachy. Ta blacha to wygląda, że jest ze stali kwasoodpornej - dół, a sama czapeczka jakby z mosiądzu pokrytego niklem (dość grubo), choć może to złudne, a sama góra jest bardziej przegrzana. I teraz pytanie: na ostatnich zdjęciach widać pojedyncze bąble, zarówno na górze, jak i na dole "czapki". Co to jest: korozja czy jakieś błędy wykonania, a być może jakieś zmiany termiczne w miejscu zanieczyszczenia materiału strukturalnie (wady materiału objawiające się w ten sposób w wysokiej temperaturze)? Czy w Waszych lampach też występują takie bąble na "czapce"?
Ładna robota wg mnie są to wady materiałowe, no cóż lampa nie jest nowa ale tym bym się nie przejmował w niczym to nie przeszkadza, tylko może lekko wizualność psuje jak ktoś to zauważy.
03-04-2016, 12:19
Wyczyszczone pięknie. Pytanie zasadnicze, to czy ta lampa nie będzie używana? Bo jeśli będzie, to daszek czarny znów się zrobi. Albo niebieski po mocniejszym przepaleniu. Z tego co mi wiadomo, to całość (zdjęcie 1) jest wykonana z mosiądzu. A przynajmniej nie spotkałem się jeszcze tu na forum z wnioskiem o konstrukcji z blachy kwasoodpornej. Zawsze byłem przekonany, że całego Petromaxa, zdzierając warstwę zewnętrzną, da się wypolerować na czysty mosiądz. Jeśli chodzi o te skazy, to być może gdybym zjechał powłokę, też bym takie u siebie zauważył. Bez obaw. To nie stal, że ją zacznie rdza zżerać od środka. To jest Bundesmax - lampa robocza, która ma pracować, a ślady zużycia dodawać charakteru.
Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Blask twój i ciepło twoje mnie pocieszają.
03-04-2016, 16:33
Niebieska oksyda to dobry znak. Im więcej miedzi w stopie tym więcej koloru wychodzi przy nagrzewaniu
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
03-04-2016, 21:26
Lampa oczywiście będzie używana zgodnie z przeznaczeniem. Niebieska oksyda uroku doda... No i dzisiaj podszedłem na maxa do Petromaxa Rozbiórka poszła bez najmniejszych problemów. Jednak demontując poszczególne części przeraziłem się widząc co jest w zbiorniku i jaki jest stan elementów tych zanurzonych normalnie w nafcie Rurki(zdjęcia poniżej) całkowicie skorodowane brrr... Dziury takie jakby leżały w ziemi od wojny, a były tylko zielone przy wyciągnięciu. Serce mi zabiło o zbiornik, ale o tym za chwilę. Rurki wymienię samemu. Ta od rapida jest dodatkowo pęknięta prawie na całej długości, pękniecie kończy się 1,5 cm od dolnego sitka, i prawie przy górnym gwincie. Rurka od parownika wygląda jak pepesza leżąca w wodzie przez 70 lat. Na szczęście zaworki i sitka ok, reszta też. Rurka rapida ma zewnętrzna średnicą fi 3 mm. Muszę obciąć ją ok.1,4 cm nad sitkiem, tak samo obciąć ciut przed gwintem, na to przyjdzie rurka fi4, w środku 3,2 mm i zalutuję to LC30 na wymiar. Rurka parownika ma zewnętrzną średnicę fi 5 - rozlutuję starą i wstawię najbliższą dostępną fi 5,4 mm i tak samo lut na LC30 na wymiar. Na szczęście wszystko w tej lampie jest lutowane starą dobrą technologią lutowania twardego. Teraz zbiornik. Zacząłem się trząść na myśl o jakiejkolwiek dziurze w płaszczu czy dnie. Walczyłem jeszcze kilka godzin z osadem - twardym jak skała, aż zaczęło pojawiać się srebrzyste dno. Obecnie odmaczają się ostatnie naloty. Zbiornik wygląda na cały i nie widać w nim jakiejkolwiek korozji. Może uda mi się zrobić inspekcję wewnątrz specjalną kamerą, to zamieszczę zdjęcia. Dno zbiornika jest cynowane, tak samo połączenie dna zbiornika z płaszczem - jest co prawda na szew, ale szczelność zapewnia cyna. Nie polecam nikomu skrobania np.: śrubokrętem po dnie, ta cyna to m.in. zabezpieczenie antykorozyjne, a najwięcej osadu - czarnego szlamu było właśnie na dnie. I tak zszedł przy lampie prawie cały dzionek
04-04-2016, 09:22
Faktycznie - nie wygląda to fajnie - ale jakby nie to, nie byłoby zabawy...
Skype: kogo..
08-04-2016, 22:05
Rurka wylutowana. Nowe do mnie jadą. Zbiornik jeszcze wszystkiego nie puścił - bardzo czasochłonne jest to jego czyszczenie.
09-04-2016, 12:57
(08-04-2016, 22:05)Max napisał(a): Rurka wylutowana. Nowe do mnie jadą. Zbiornik jeszcze wszystkiego nie puścił - bardzo czasochłonne jest to jego czyszczenie. A jaka później radocha z palenia lampy
Skype: kogo..
10-04-2016, 07:06
Czy pod rapidem uszczelka powinna być gumowa, czy ołowiana? U mnie jest gumowa.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|