Benzyna w lampach

[KoGo]

W tej chwili mam typowy do dzwonienia. Wymieniłem na samsunga galaxy cośtam nie wiadomo co, który cały czas sieć gubił i trzeba było wrócić do starego grata, a tamten rzuciłem w kąt.

[Shelton]

Prawdopodobnie nie jeden z was miał okazję kupić lampę, która wcześniej była palona za pomocą benzyny. Ja w niedawno kupionym Hasagu benzynę mam jeszcze w zbiorniku. Ciekawi mnie, czy któryś z Was zaryzykował odpalanie lampy na tym paliwie? Osobiście troszkę mam obawy przed taką próbą

Ja podobnie jak CZ@arek, pomimo posiadania parownika uniwersalnego nie ryzykuję odpalania lampy na benzynie. Po co stwarzać sobie problemy?

Kupiłem ostatnio naftę oświetleniową, która jest bezbarwna i nie pachnie jak nafta. Jak się rozlała, po wygrzaniu lampy zrobił się skwarek jak żywica, której niczym nie można zczyścić. Jutro podrzucę fotkę specyfiku, jak nie zapomnę.

Ja z reguły jestem konserwatystą i wolę sprawdzone rozwiązania, więc w kwestii paliw opieram się na doświadczeniach kolegów. Gdy będę potrzebował dużych ilości, to będzie to jakaś orlenowska podpałka do grila, itp. Na razie zużywam bardzo mało paliwa, nie pale lampy przy każdej okazji, więc nawet kupno co jakiś czas Petromax Alkan na Conradzie nie winduje mi znacznie kosztów. No, teraz przyjdzie mi odpalać i przepalać 2 Bundesmaxy, więc może zastosuję jakąś alternatywę. Zamiast eksperymentów polecam: http://lampycisnieniowe.pl/forum/Thread-...ety?page=5

[KoGo]

To mi w ciągu miesiąca (od połowy stycznia) poszło 3 litry klasycznej nafty. Ale ja to kopcę, praktycznie co dzień lub najwyżej co drugi: klasyczne nafciaki na knota albo ciśnieniówkę jakąś. Wieczór bez lampy naftowej to jak tort bez wisienki

A to są fotki specyfiku, o którym mówiłem:
   
   

[KoGo]

Nie wiem czy nie za duży rozmiar fotek wstawiłem, jakie optymalnie wrzucać?

[michal]

Trochę duże, ale damy radę A generalnie fotki lamp to im większe tym lepsze A takie pierdoły to chyba 1024x768 wystarczy