Liczba postów: 276
77
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
No więc było tak:
Po skompletowaniu i złożeniu robię wreszcie podejście do pierwszego rozruchu Geniola. Jeszcze bez założonej góry i szkła. Robię ciśnienie, puszczam rapida i... no właśnie nic. Więc rozbieram go, przedmuchuję, przeglądam, składam i kolejna próba - wydobywa się z niego "mgła" niestety nijak się tego nie da zapalić. I tak dwa razy kolejne rozkręcam, rozbieram, składam i próbuję.
Nie mogę jednak wykrzesać z niego nic więcej poza tą mgiełką. Jakieś sugestie?
Ostatecznie jestem skłonny zaślepić go i przejść na pojemniki po tea-lightach, ale skoro jest rapid to ma działać.
Maciek
Liczba postów: 203
51
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
14-06-2016, 18:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2016, 22:29 {2} przez Max.)
Zgadza się, trudno go zapalić zwykłą zapalniczką. Spróbuj z zapalniczkami żarowymi, wręcz z małymi palniczkami gazowymi.
Jeżeli jest mgiełka to dobrze, ale trudno go zapalić, wręcz w ogóle, gdy ciśnienie w zbiorniku jest zbyt niskie. Gdy nie ma jeszcze szkła, zewnętrzne podmuchy wiatru także uniemożliwiają jego zapalenie.
Liczba postów: 276
77
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
Dzisiaj już przeszedłem do innych zajęć, ale jutro spróbuje nabić trochę większe ciśnienie. Faktem jest, że w dalekowschodnim klonie (który wylądował u ciebie) rapid "sikał" trochę mocniej i łatwiej można go było zapalić.
Maciek
Liczba postów: 276
77
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
No właśnie do tej pory nie miałem problemu z zapałkami.
Maciek
Liczba postów: 3,381
576
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
Po pierwsze sprawdź drożność otworów. Jak daje mgiełkę to połowa sukcesu.
Potem, w moim przypadku, wystarczyło go nieco podgrzać i palił pięknie.
Inna sprawa jak nie daje mgiełki to problem w otworach - dwa lub trzy powietrzne (zależnie od konstrukcji) oraz jeden paliwowy. Udrożnić, zweryfikować, rozgrzać i odpalić.
Liczba postów: 431
70
Dołączył: Oct 2013
Reputacja:
0
14-06-2016, 22:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2016, 22:15 {2} przez rastuch.)
Dobrze wyregulowany rapid bez problemu pali zapalka.
Mialem kiedys sytuacje ze doszlo do podwiniecia sie maluskiego kawalka mosiadzu w rapidzie-a dokladniej ok 7mm od wylotu dziurki nafcianej. Podwiniecie bylo tak upierdliwe ze bylo pod prad biegu nafty. Jak przetkales od gory igla byl przelot ale jak uruchomiles to cisnienie pchalo ten kawalek do gory i zatykalo przeplyw. Mgielka szla ale bylo w niej 90% powietrza i nie palilo. Moze masz podobnie.
Liczba postów: 203
51
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
14-06-2016, 22:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2016, 22:32 {2} przez Max.)
Faktycznie w tej podróbie od Ciebie nie ma problemu z podpaleniem rapidu. Właśnie ją reanimuję a do poprawienia tam jest wszystko - od uszczelnień gumowych, ołowianych, pompka, gwint nakrętki pompki na zbiorniku uszkodzony, chwiejąca się wieża, uszkodzona igła, ogólnie masakra - tyle że jest to niezła nauka i tak zdobywa się doświadczenie.Chociaż rurki są całe, ale były krzywo wlutowane, tak samo źle wlutowany kołnierz dolnego zaworka parownika i ostre elementy na zaworkach - niechlujne toczenie i brak wykończenia. Jednak zbyt mocne "sikanie" rapidu jest niepoprawne -za bogata mieszanka powoduje odymienie górnej części lampy - osadza się sadza (za dużo paliwa do powietrza). Jeżeli jest gdzieś ten kolega z forum, który potrafi regenerować dysze na wymiar, to proszę o kontakt, bo nie mogę opanować tej technologii - mam problem z tak małymi rozwiertakami. A rurkę do parownika już wlutowałeś nową?
Cały czas się jeszcze uczę, jak naprawiać te lampy, i jak likwidować ich niedomagania i objawy złej pracy. To co napisałem powyżej to moje spostrzeżenia z napraw, ale dziękuję za mądre uwagi. Czyli trzeba dążyć do tego, aby rapid palił od zapałki.
Liczba postów: 276
77
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
Rurki nie lutowałem. To jeszcze przede mną. Na hytta.de jest dół parownika za bodajże 11 euro.
Jak pisałem jutro spróbuję z większym ciśnieniem. Otwory przetykałem igłą ale może faktycznie coś jeszcze blokuje.
Maciek