Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Vapalux M320 czyli rozterki konserwatora
#1
Vapaluxik wygląda bardzo ładnie. Wstępnie rozkręcony nie wykazuje jakichś większych oznak zużycia. Ze zbiornika zeszła częściowo farba i..., jest on mosiężny. I tu pojawiają się rozterki konserwatora.
Najchętniej pozbyłbym się resztek farby i zostawił mosiądz. Ponieważ był on pod farbą nie jest spatynowany, a taką patynę ma np. zakrętka od zbiorniczka. I teraz czy czyścić również te spatynowane elementy, żeby wszystko było takie samo?

I druga sprawa. Grzybek ma ubytki farby i jest częściowo skorodowany. Trzeba go odnowić, co powiecie na taką farbę?

farba na grzybek?
#2
Hmmm...

Nie wiem jak czy taki spray wytrzyma.

Sam robiłem renowację grzybka bo miał odpryski emalii. Normalnie tam jest emalia - najlepiej byłoby z piaskować i oddać do emaliowania. Po nałożeniu emalii wypalają ją w piecu o temp. ponad 1000 C i to gwarantuje, że wytrzyma temperaturę jaka powstaje podczas palenia lampy.

Co do sprayu to nie wiem, mam wątpliwości.
#3
nie trafiłem dotychczas specyfików nałożonych na daszek nawet tych utwardzanych w kuchence gazowej ,które by wytrzymały przez dłuzszy czas temperature palenia lampy,także rzemieślnicy nie chcą piaskować emaliowanych rzeczy ,nie mówiąc już o nowym emaliowaniu i dobraniu wlaściwego koloru (oprócz czarnego i białego),
po prostu zniknęły z rynku małe zakłady robiące dla miast tablice z nazwami ulic.
Viribus unitis
#4
Jeju. Czyli mam kupić piaskarkę, emalię i piec do wypalania. Spoko. Nie ma problemu Smile Przetestuję zatem ten spray i będziemy wiedzieć czy się nadaje. A dlaczego piaskowanie? Nie wystarczy papierkiem ściernym poczyścić? Jaka jest różnica?
Na razie czyszczę kolejne mosiężne elementy z nagaru. Przeżyły już kąpiel w sodzie, kwasku, szorowanie pastą z CaCo3 z octem i ludwikiem i niektóre zaczynają się nawet błyszczeć jak wiecie co. Ale robota żmudna jak nie wiem. Już mi łapka odpada.
I pytanie kolejne czym najlepiej oczyścić farbę ze zbiorniczka mosiężnego? Wątpię, żeby rozpuszczalnik czy aceton dały radę.
#5
W ubieglym roku pomalowalem emalia odblysniki do lamp i do dzis jest wszystko ok, ja wiem ze na odblysniku czyli talerzu nie ,ma tak duzej temperatury ale emalia wytrzymuje.
#6
Trzeba wypiaskować. Tak mi powiedzieli w Zakładzie, który nakłada emalie. Szlifowanie jest ciężkie, a piaskowanie zajęło im 1 minutę - koszt "dałem na piwo". Do zakładu który robi szyldy dałem wzornik kolorów wg RAL. Kolor wyszedł jednak ciemniejszy niż zakładałem, ale efekt końcowy jest jak na poniższym zdjęciu.

Koszt nałożenia emalii i wypalania to było 50 PLN, więc tanio nie było, ale będzie na lata Smile


Załączone pliki Miniatury
   
#7
No i elegancko.
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#8
No dobrze. Poddaje się. Więc mam 6 grzybków do piaskowania i emaliowania. A jak oskrobać zbiorniczek?
#9
Co prawda te wytrzymują 100'C mniej ale za to możesz zakupić sobie 3 w cenie jednej tej co podałeś Smile
http://allegro.pl/spray-zaroodporny-wyso...94643.html
#10
(02-05-2015, 11:47)Nowy napisał(a): No dobrze. Poddaje się. Więc mam 6 grzybków do piaskowania i emaliowania. A jak oskrobać zbiorniczek?

Cóż pozostaje papierek ścierny aby nie zniszczyć zbiornika.

Zacząłbym od 240 - 320 aby zeskrobać farbę, potem pojechałbym 500 aby wyrównać ryski a na końcu wodny papier 1000 - 1200 (na mokro), umyć osuszyć i patrzeć czy są jakieś ryski. Jak tak to dalej na mokro, no i na koniec pasta do polerowania, i polerka filcem lub wełną na wiertarce, może też być bawełniany podkoszulek i tu ręcznie, ale się trzeba namachać Smile

Roboty od groma - łapki bolą, ale efekt końcowy gwarantowany.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości