04-06-2013, 20:19
Nazywam sie Mark i jestem lampoholikiem. Ostatni raz lampę kupiłem w zeszłym tygodniu...
Mil-Spec AFM (Auto Fab Mfg) z 1967. Ten z tokamakiem. Kupiłem, jak zjechał na 250 (a drugi pompował na 300+)...
Pompka ma rurkową żerdź, zaklepaną na końcu na kwadrat. Obracając końcówkę można obracać pręt o przekroju kwadratowym, którym prawdopodobnie spuszcza się ciśnienie ze zbiornika.
Tłoczek był suchy -- jak z drewna.
Rurki powietrzne są zdecydowanie zardzewiałe.
Problem stanowi nieobracające się kółko. Ma ktoś rozrysowany zawór główny Colemana? Nie chcę tego uszkodzić (choć ze sprzętem wojskowym może to nie być łatwe...)
Jak to się śpiewało na koloniach?...
Jesteśmy na wczasach
W tych wietnamskich lasach,
W promieniach napalmu opalamy się,
RKM przygrywa skocznego begina,
Tutaj leży mina a tam leżą dwie...
(ver. To nie moja wina, że zabijam cię...)
Od sympatycznej załogi B-52
Dla niewątpliwie sympatycznego
Pana Ho-Shi-Minha --
Bombka -bombka!
Mil-Spec AFM (Auto Fab Mfg) z 1967. Ten z tokamakiem. Kupiłem, jak zjechał na 250 (a drugi pompował na 300+)...
Pompka ma rurkową żerdź, zaklepaną na końcu na kwadrat. Obracając końcówkę można obracać pręt o przekroju kwadratowym, którym prawdopodobnie spuszcza się ciśnienie ze zbiornika.
Tłoczek był suchy -- jak z drewna.
Rurki powietrzne są zdecydowanie zardzewiałe.
Problem stanowi nieobracające się kółko. Ma ktoś rozrysowany zawór główny Colemana? Nie chcę tego uszkodzić (choć ze sprzętem wojskowym może to nie być łatwe...)
Jak to się śpiewało na koloniach?...
Jesteśmy na wczasach
W tych wietnamskich lasach,
W promieniach napalmu opalamy się,
RKM przygrywa skocznego begina,
Tutaj leży mina a tam leżą dwie...
(ver. To nie moja wina, że zabijam cię...)
Od sympatycznej załogi B-52
Dla niewątpliwie sympatycznego
Pana Ho-Shi-Minha --
Bombka -bombka!