Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szmelc
#1
Moja lutlampa w akcji!
W końcu to też lampa ciśnieniowa Smile

Głównym tematem filmu nie jest sama lampa, lecz technika szmelcowania, ale pracę lampy też wyraźnie widać.
Kiedyś nakręciłem ten filmik na potrzeby pewnego forum, dzisiaj go upubliczniam i przy okazji wrzucam link tutaj.
http://www.youtube.com/watch?v=t_rad0QVzMA
#2
Hmmm... może to dobry pomysł na kolejny dział forum.... Lutlampy i piecyki Smile
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#3
Dodał bym też kuchenki/kochery.
#4
podoba mi się ten pomysł...
#5
Proszę bardzo Smile
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
#6
Fajna ta lutlampa. Z regulacją płomienia Smile ... ja mam primusa 632. Ma bajerną czerwoną rączkę. Niestety na tym kończą się jej zalety. Lampę uruchamia proces podnoszenia ciśnienia tłoczkiem.
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#7
(23-04-2013, 09:42)Teigrek napisał(a): Głównym tematem filmu nie jest sama lampa, lecz technika szmelcowania, ale pracę lampy też wyraźnie widać. http://www.youtube.com/watch?v=t_rad0QVzMA

Nie wiem dlaczego, ale tło dźwiękowe i ogólny nastrój filmu skojarzyły mi się z Wiedźminem... Wink

Ja mam lutlampę pionową, produkcji spółdzielni Moto-cośtam, prawdopodobnie do podgrzewania świecy żarowej w Lanzbulldogu.
(odpalanie i praca robi duże wrażenie -- kolega schował się w WC i długo nie wychodził... Big Grin)
#8
(23-04-2013, 21:14)Tyrell napisał(a): Fajna ta lutlampa. Z regulacją płomienia Smile

Tak, jest regulacja. Kiedyś zrobię jakiś jej opis z fotkami w nowym lutlampowym dziale.

(23-04-2013, 22:35)Mark napisał(a): Nie wiem dlaczego, ale tło dźwiękowe i ogólny nastrój filmu skojarzyły mi się z Wiedźminem... Wink

Ha, ha, Smile śpiew ptaków i jakieś małpie wrzaski dobiegające z lasu, to u mnie norma. No i te moje kwarcyty i serycyty przypominają zamkowe mury Wink

(23-04-2013, 22:35)Mark napisał(a): Ja mam lutlampę pionową, produkcji spółdzielni Moto-cośtam, prawdopodobnie do podgrzewania świecy żarowej w Lanzbulldogu.
(odpalanie i praca robi duże wrażenie -- kolega schował się w WC i długo nie wychodził... Big Grin)

Nie świecy, lecz gruszy żarowej. O to są potężne lutlampy, a właściwie heizlampy (hajclampy) - do hajcowania (podgrzewania)
#9
(23-04-2013, 09:42)Teigrek napisał(a): Moja lutlampa w akcji!
W końcu to też lampa ciśnieniowa Smile

Głównym tematem filmu nie jest sama lampa, lecz technika szmelcowania, ale pracę lampy też wyraźnie widać.
Kiedyś nakręciłem ten filmik na potrzeby pewnego forum, dzisiaj go upubliczniam i przy okazji wrzucam link tutaj.
http://www.youtube.com/watch?v=t_rad0QVzMA
Teigrek, czego ty uzywasz do odpalania lampy? Bo tam akurat urwalo wypowiedz, chodzi mi o rodzaj alkoholuSmile
#10
Pozwolę się wypowiedzieć za kolegę: Teigrek mówi w filmie, że do rozgrzania lampy używa 'bryny' czyli denaturatu - widać zresztą po kolorze płynu w buteleczce Smile jednak do ciśnieniówek polecam używanie denaturatu bezbarwnego - mniej kopci - można dostać w sklepach z farbami. Jak coś, to proszę kolegę Teigrek o sprostowanie Smile
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości