26-04-2013, 10:29
Co jest na rynku?
1.) Paliwo do piecyków Ziobro -- w grudniu, na okoliczność SHTF nabyłem w Leroyu 20-litrowy baniak, podpisując cyrograf (numeru piecyka (!) nie wymagali, choć na papierku była taka rubryczka (gdyby jednak -- napisałbym coś po chińsku... ). Sprawdza się dobrze, jest czyste. Jest lekki problem z utoczeniem z baniaka -- są do niego firmowe pompki, ew. metodą rurki i zassania (tfu!) do mniejszej butelki.
2.) W markecie budowlano-narzędziowym Jula jest parafina, nazywana nafta świetlna -- cholernie droga (1 litr -- 18 PLN, 5 litrów -- 80 PLN). Trzeba przyznać, że b. dobrej jakości (5-litrowy baniak kupiłem do piecyka, podobnego do tego z Juli)
Piecyk jachtowy
3.) Nafta "oświetleniowa" w sklepach z farbami i budowlanych -- jest dosyć droga i śmierdzi.
4.) Parafinowa rozpałka do grilla w hpmarketach (nie mylić z żelową, spirytusową, która bardzo ładnie sprawia się w podgrzewaczu lampy, zamiast jagodzianki na kościach). Wydaje się, że jest dobrze oczyszczona -- nie należy stosować wersji "na komary" czy "zapachowej", bo dodatki mogą zatkać dyszę.
Coś jeszcze? Ma ktoś znajomego w obsłudze lotniska? Nafta lotnicza jest podobno b. skuteczna i ma dodatki zapobiegające wytrącaniu wody...
1.) Paliwo do piecyków Ziobro -- w grudniu, na okoliczność SHTF nabyłem w Leroyu 20-litrowy baniak, podpisując cyrograf (numeru piecyka (!) nie wymagali, choć na papierku była taka rubryczka (gdyby jednak -- napisałbym coś po chińsku... ). Sprawdza się dobrze, jest czyste. Jest lekki problem z utoczeniem z baniaka -- są do niego firmowe pompki, ew. metodą rurki i zassania (tfu!) do mniejszej butelki.
2.) W markecie budowlano-narzędziowym Jula jest parafina, nazywana nafta świetlna -- cholernie droga (1 litr -- 18 PLN, 5 litrów -- 80 PLN). Trzeba przyznać, że b. dobrej jakości (5-litrowy baniak kupiłem do piecyka, podobnego do tego z Juli)
Piecyk jachtowy
3.) Nafta "oświetleniowa" w sklepach z farbami i budowlanych -- jest dosyć droga i śmierdzi.
4.) Parafinowa rozpałka do grilla w hpmarketach (nie mylić z żelową, spirytusową, która bardzo ładnie sprawia się w podgrzewaczu lampy, zamiast jagodzianki na kościach). Wydaje się, że jest dobrze oczyszczona -- nie należy stosować wersji "na komary" czy "zapachowej", bo dodatki mogą zatkać dyszę.
Coś jeszcze? Ma ktoś znajomego w obsłudze lotniska? Nafta lotnicza jest podobno b. skuteczna i ma dodatki zapobiegające wytrącaniu wody...