Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lampa troche inna...
#1
Moj najnowszy nabytek, mialem ja kupic na handel, nigdy takiej wczesniej nie mialem, spodobala mie sie jednak bardzo, jest to karbidowa lampa rowerowa z 1910, postanowilem ze dolacze ja do mojej kolekcji Smile


Załączone pliki Miniatury
       
#2
Bardzo ładna lampka. Na chodzie? Jakby co karbid w czystej postaci można kupic jako odstraszacz kretów. Swoją zabawę z lampkami zacząłem od karbidówek, także zazdroszczę znaleziska Smile
Skype: kogo..
#3
Lampa rozmiarów mastodonta. Aż strach pomyśleć jak rower wyglądał Smile
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#4
No i tu sie nie zgodzę , żaden mastodont, normalna karbidówka rowerowa (wygląda jak Smith`s lub P&H), choć były też i mniejsze.
A rower wyglądał normalnie. jak to rower, dwa koła rama, kierownica , siodełko....
#5
Tak, to zamieszcze fotke takiego roweru. Lampa oczywiscie na chodzie Smile


Załączone pliki Miniatury
   
#6
Wyjątkowo udana kompilacja Smile
#7
Chodzi ci o te elektryke...
#8
Tjaaa...
#9
Przejrzalem troche stronek z karbidowkami, ciekawe to...
#10
Jak by komus przyszło do głowy, aby taka lub podobną lampę nabyć to jest taka na olx.pl:
http://allegro.pl/lampa-naftowa-1944-r-v...79660.html
za 200PLN - może coś uda się wynegocjować.

Wyglądu nabierze jak się ją odnowi, ale i tak zacna z niej lampka Smile


Załączone pliki Miniatury
   


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości