Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gotowanie na jachcie
#1
Znalazlem ciekawa fotke z kuchenka Primusa na jachcie, cos dla mchangi ale nie tylko. Czy to aby bezpieczne?


Załączone pliki Miniatury
   
#2
Bezpieczne, ale ten kolo na zdjęciu robi to źle,
więc w tym przypadku niebezpieczne Sad
#3
Ogień/pożar na morzu to najgorsza rzecz jaka się może zdarzyć. Po doświadczeniach z ciśnieniówkami odpuściłem sobie zabawę z czymkolwiek palnym pod ciśnieniem na jachcie. Kuchenka Primusa też nie jest bezpieczna na fali. IMO tylko kuchenka spirytusowa jest względnie bezpieczna (Origo i podobne). A zdjęcie bardzo fajne Smile Ciekawe co to za łodka?

BR,
Maciek
#4
To jest wyprawa Amundsena na biegun południowy(ponoc). A tak w ogole, jak fajnie być znowu w Polsce. Wlasnie siedze i przez okno podziwiam falujące jezioro oraz las na drugim brzeguSmile
#5
Co do Amundsena, to by tak od tyłu wyglądał podobnie. Jeżeli to zdjęcie z wyprawy na biegun (fajnie podkolorowane), to tym statkiem będzie "Fram". Tylko zastanawia mnie, co Amundsen robił z tą kuchenką? Od gotowania był kucharz. Jedzono w mesie. Być może testował jej działanie?
A teraz zagadka dla forumowiczów, bardzo jestem ciekawy odpowiedzi, bo sam nie wiem. W relacji Amundsena z wyprawy wyczytałem kiedyś, że we Framheimie (tak był nazwany domek, który wybudowali na Antarktydzie), w kuchni pod sufitem prawie cały czas paliła się lampa, która dawała mocne światło prawie porównywalne z dziennym. Z tego co pamiętam tłumacz przełożył jako "lampa żarowa". Co to mogła być w tych latach za lampa?
#6
Kiedyś był wątek w temacie na classicpressure. Doszli do wniosku, że to Lux DHF - lampa grawitacyjna.

Ps. Amundsen to ten z fajką przy oknie. Zadziwiające jak niewiele szczegółów wskazuje że zdjęcie ma swoje 100 lat. Wyglądają jak współcześni robotnicy drogowi w przerwie na zupę regeneracyjną. Praktyczne fryzurki i brak zarostu na pewno nie były w parze z ówczesną modą męską Smile

       
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#7
A czy mógłbyś trochę rozjaśnić temat? Big Grin Nie za bardzo mogę coś o tym znaleźć. Obecnie lampy grawitacyjne, to lampy ledowe, które energię czerpią z siły ciążenia.
Czy to była lampa ciśnieniowa?
#8
Lampa grawitacyjna , to taka lampa w której zbiornik paliwa , przeważnie spirytusu, znajduje się na górze lampy .
Paliwo spływa do palnika samoistnie (grawitacyjnie) i nie wytwarza się ciśnienia w lampie.
Bardzo znanym przykładem lampy grawitacyjnej jest Marla, lampy takie produkował też np. Hasag, Graetzin i inne firmy.
#9
Tutaj fajny film jak to działa: https://www.youtube.com/watch?v=KO7OoMfCxMw
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
#10
A tu fajna Wiktorinka
https://www.youtube.com/watch?v=dROpVxy3FGo
Big Grin


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości