Liczba postów: 3,381
576
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
6
Mimo posiadania Bundesmaxa z parownikiem benzynowym nie zaryzykowałem odpalania jej na benzynie. Szczególnie, że nafta daje radę.
Liczba postów: 206
9
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
2
Popieram Czarka. Szkoda ryzykować wobec znanych problemów lamp typu petromax z benzyną.
Liczba postów: 963
131
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
3
Najbezpieczniejsze do palenia beny są Colemany. Były projektowane na to paliwo, a dziesięciolecia prac rozwojowych pozwoliły dopracować i tak udane konstrukcje. Wszelakiej maści projekty europejskie technicznie i kulturowo wpisane są w eksploatacje nafty. Wszelkie próby zmiany tego trendu zawsze kończyły się problemami. Nie ma co zawracać Wisły kijem. Benzynie mówimy nie
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
Liczba postów: 536
88
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
3
na benzynie lakowej pale p-x 821,d-t 506, oraz hasag 351 L i mewa,p-x 523 ,takze na podpałce z grilla...
Viribus unitis
Liczba postów: 1,530
133
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
2
Kupiłem ostatnio naftę oświetleniową, która jest bezbarwna i nie pachnie jak nafta. Jak się rozlała, po wygrzaniu lampy zrobił się skwarek jak żywica, której niczym nie można zczyścić. Jutro podrzucę fotkę specyfiku, jak nie zapomnę.
Liczba postów: 1,530
133
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
2
To fajne. Aparat w pracy zostawiłem i nie mam czym dziś pstryknąć.