Liczba postów: 3,382
	 576
	Dołączył: Apr 2013
	
Reputacja: 
6
	 
	
	
		Mimo posiadania Bundesmaxa z parownikiem benzynowym nie zaryzykowałem odpalania jej na benzynie. Szczególnie, że nafta daje radę.
	
	
	
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 206
	 9
	Dołączył: Apr 2013
	
Reputacja: 
2
	 
	
	
		Popieram Czarka. Szkoda ryzykować wobec znanych problemów lamp typu petromax z benzyną.
	
	
	
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 963
	 131
	Dołączył: Apr 2013
	
Reputacja: 
3
	 
	
	
		Najbezpieczniejsze do palenia beny są Colemany. Były projektowane na to paliwo, a dziesięciolecia prac rozwojowych pozwoliły dopracować i tak udane konstrukcje. Wszelakiej maści projekty europejskie technicznie i kulturowo wpisane są w eksploatacje nafty. Wszelkie próby zmiany tego trendu zawsze kończyły się problemami. Nie ma co zawracać Wisły kijem. Benzynie mówimy nie 
 
	
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 546
	 90
	Dołączył: Apr 2013
	
Reputacja: 
3
	 
	
	
		na benzynie lakowej pale p-x 821,d-t 506, oraz hasag 351 L i  mewa,p-x 523 ,takze na  podpałce z grilla...
	
	
	
Viribus unitis
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1,532
	 133
	Dołączył: Jan 2014
	
Reputacja: 
2
	 
	
	
		Kupiłem ostatnio naftę oświetleniową, która jest bezbarwna i nie pachnie jak nafta. Jak się rozlała, po wygrzaniu lampy zrobił się skwarek jak żywica, której niczym nie można zczyścić. Jutro podrzucę fotkę specyfiku, jak nie zapomnę.
	
	
	
	
	
 
 
	
	
	
		
	Liczba postów: 1,532
	 133
	Dołączył: Jan 2014
	
Reputacja: 
2
	 
	
	
		To fajne. Aparat w pracy zostawiłem i nie mam czym dziś pstryknąć.