22-08-2014, 23:26
Witam wszystkich,właśnie przed chwilą skończyłem kąpać części mosiężnej lampki,rezultaty są pozytywne,nic nie uległo zniszczeniu.Sporządziłem kąpiel nie z kwasku cytrynowego, ale z kwasu szczawiowego.Zrobiłem słaby rostwór,najpierw próbując na kawałku mosiądzu.Elementy lampki moczyłem ok.5min.potem dokładne płukanie pod bieżącą wodą i suszenie.Mosiądz nabrał delikatnie różowej barwy.Potem wystarczyło ręczne polerowanie specyfikiem Mr.Muscle do mosiądzu i miedzi i efekt jest, taki jakiego oczekiwałem,oczywiście nie ma tu takiego lustra jak przy polerce mechanicznej,ale ja chciałem żeby lampka wyglądała tak,że ma parę lat za sobą,ale jest lampką zadbaną.Jak już wszystko poskładam i lampka będzie pracować, pokaże ją na forum.Dzięki za dobre rady