30-04-2013, 22:48
No, masakra
najgorzej jest, jak wydaje Ci się, że wszystko cacy, polerujesz, czyścisz i dopiero wtedy wychodzi, że kupę głębokich rys zostało i trzeba zaczynać wszystko od nowa. Potrenowałem trochę na starym zbiorniku zanim się za daszek zabrałem - idzie dużo łatwiej. Ciężko jest, jak są wżerki w mosiądzu - trzeba dużo więcej się naszlifować. Ale łatwo można nabrać w tym wprawy. Jakbym miał polerkę stołową, to by mi z tym jeszcze szybciej poszło. Efekt mi się bardzo podoba i spróbuję tak całą lampę zrobić


Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.