Rastuch, nie chciałbym być pesymistą, ale moim zdaniem nie należy się nastawiać na szybkie uruchomienie tego sprzętu. Nawet jeśli zbiornik będzie ok, to musisz wymienić uszczelkę zaworu pompki (najlepiej viton lub specjalna guma), a do tego trzeba mieć czym go odkręcić - kształt jest dość nietypowy. Nie wiadomo też, czy w parowniku jest dysza i igła.
Odnośnie czyszczenia, uważam że piaskowanie będzie bardzo dobre. Ważne, żeby bardzo dokładnie oczyścić też wnętrze zbiornika, malutkie drobinki rdzy szybko mogą zatkać dyszę i problem gotowy.
Swoją drogą na razie możesz sobie siatkę darować - jak już doprowadzisz lampę do etapu odpalania, to do testów można odpalić bez siatki (ale przy zdjętym szkle). Powodzenia oraz gratulacje z okazji nadchodzącego potomka :] Jak się trafi jeszcze w tym roku, to będzie rówieśnik/czka mojej córy
Klucz do odkręcenia zaworu dorobisz z kawałka stalowej rurki w której pilnikiem wypiłujesz odpowiedni rowek - jak zajrzysz do wnętrza pompki będziesz wiedział o co chodzi (odkręcenie gwintów na sucho - jest praktycznie prawie niemożliwe- trzeba tam czegoś nalać i odmoczyć. Po raz kolejny kłania się cola albo inny odrdzewiacz. To samo z innymi gwintami.
Ja u siebie te gumki do zaworu wycinam ze zwykłej dętki od roweru i działa zawsze, Bardzo dobry będzie twardy silikon albo nawet teflon
(02-11-2013, 23:54)rastuch napisał(a): [ -> ]Nie mam pompki
Nie masz tłoczka w pompce, ale masz cylinder na dnie którego powinien być zawór.
Informacje z frontu
Zabrałem się dziś za czyszczenie.
Najpierw prozaicznie ustami dmuchnąłem w miejsce pompki i usłyszałem niepokojący syk.
Potem wsadziłem na chwile ja do piaskarki chcąc potwierdzić me niepokoje
Po 5 sekundach pracy wyszło takie coś
Przez awarie sprężarki prace przerwano.
Szykuje się wspawanie denka.
Zobaczymy co jeszcze piasek odkryje
Nie zapowiada się ciekawie ...
Rastuch, a jak wyglądają boki zbiornika??
Jeśli dno jest tak zjedzone, to nie wykluczone, że i boki też
Boki wstępnie zacząłem piaskować ale sprężarka kaput i nie skończyłem. Wyglądają raczej lepiej ale zobaczymy.
Na szczęście denko to nie jest straszny problem, bo go nie widać jak stoi na półce
jako eksponat muzealny.
Da się to załatać najlepiej wstawiając całe nowe na stare po wyobleniu na tokarce - i wlutowaniu na krawędziach, niestety naprawa zaczyna być "ciekawa" i przez to mocno kosztowna i pracochłonna. A lampa będzie coraz mniej oryginalna... Jak pisali poprzednicy ścianki są ważniejsze bo je trudniej łatać.