http://www.petromax.nl/petromax_tale/petromax_myth.html kilka faktow z natury stosowanego paliwa w Petromaxach.
	
	
	
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
	
	
| 
					Petromax. Benzynie mówimy NIE
				 | 
| 
		http://www.petromax.nl/petromax_tale/petromax_myth.html kilka faktow z natury stosowanego paliwa w Petromaxach.
	 
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
 
		
		
		21-04-2013, 18:16 
		
	 
		To samo ale w PDF'ie: http://www.petromax.nl/petromax_tale/petromax_myth.PDF 
		
		
		21-04-2013, 18:18 
		
	 
		Jak już jesteśmy przy paliwach, to powiedzcie co sądzicie o takim zabiegu? http://www.youtube.com/watch?v=ReDA6DRA878  Najlepszy efekt jest gdzieś ok. 3 minuty. Jakby ktoś nie zauważył lampa świeci tak w dzień! 
Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś ty ze mną. Blask twój i ciepło twoje mnie pocieszają.
 
		Palenie benzyną w Petromaxie to głupi i niebezpieczny pomysł. Palenie czymkolwiek co mamy pod ręką może wydawać się fajne - w końcu lampa działa, pozostaje tylko kwestia co się dzieje w parowniku, jak bardzo się syfi, jak bardzo niszczy dyszę i czy nie rozgrzewa lampy do zbyt wysokiej temperatury. W Petromaxach są ołowiane uszczelki - ołów się topi przy około 300 stopniach - uszkodzona siatka + jakieś dziwne paliwo i nieszczęście gotowe - dlatego nowsze Petromaxy mają taką dodatkową blaszkę która trochę izoluje zbiornik na wypadek uszkodzenia siatki i zwiększonej temperatury. Ale jak się przegnie, to nawet ona nie pomoże. 20L pożądnego paliwa to c.a 150pln - da się przeżyć, nie ma co ryzykować pożaru.
	 
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
 
		
		
		21-04-2013, 20:52 
		
	 
		Dokładnie. Filmy użytkownika Deaf_lantern nalęży potraktować jako ciekawostkę z zakresu skłonności autodestrukcyjnych. Broń Boże nie należy naśladować tego typu nonszalancji w eksperymentach z Petromaxami. W pomieszczeniach korzystajmy tylko ze sprawdzonych źródeł energii (nafta, parafina). Jak ktoś jest chętny na poparzenia I stopnia to szybciej będzie polać się benzyną i podpalić.
	 
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
 
		
		
		04-05-2013, 15:27 
		
	 
		Ja jako ortodoksyjny bio fanatyk   wykluczyłbym z użytkowania wszystkie paliwa ropopochodne. Ale to taki mały głos w wielkiej dżungli. Pozdrawiam. 
Dymogeneratory Smok >>>  Helica
 
		
		
		05-05-2013, 22:55 
		
	 (04-05-2013, 15:27)spiromax napisał(a): Ja jako ortodoksyjny bio fanatykO nie, nie, nie  Ja jestem fanatykiem prawdziwej nafty, uwielbiam jej kolor, konsystencję, zapach i smak  Z resztą ropa jako bardzo "tajemnicza" substancja też mnie fascynuje   
		
		
		05-05-2013, 23:46 
		
	 
		
		
		06-05-2013, 10:49 
		
	 
		Spirytus ma niewątpliwie tą zaletę, że w odróżnieniu od nafty łatwo go wyprodukować w garażu z landrynek korzystając z receptury Jakuba Wędrowycza    
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
 | 
| 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 |