Liczba postów: 963
131
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
3
22-04-2013, 10:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2013, 10:53 {2} przez Tyrell.)
Elo. czy ktoś potrafi zidentyfikować tą lampę? Zdjęcie przedstawia odpoczywających żołnierzy wermachtu po zajęciu fortu Eben-Emael w Belgii (1940). U dołu widać coś na kształt zdobycznego Colemana. Czy ktoś potrafi ją zidentyfikować i wyjaśnić skąd taki wynalazek w Belgijskiej armii (a może tylko coś zasugerowałem a lampę przytachali germańce z pobliskiej chałupy)?
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
Liczba postów: 767
64
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
1
22-04-2013, 11:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2013, 12:22 {2} przez michal.)
Coleman 242A był produkowany od 1935r a 242B chyba od 1937r. To mogła być jedna z nich - na zdjęciu widać nakrętkę daszka, więc to nie podstawowy 242 który miał daszek wciskany. 242 był oznaczany jako 246 dla lamp eksportowych. Tutaj
http://tgmarsh.faculty.noctrl.edu/coleuslant3145.html jest ładna 246 datowana na 1940 rok - została znaleziona w Niemczech. Wizualnie i czasowo pasuje też 234 produkowany do 1938 roku. Oczywiście ciężko ze zdjęcia wywnioskować czy lampa została zdobyta na Belgach czy też Niemcy przytargali ją ze sobą.
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
Liczba postów: 963
131
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
3
22-04-2013, 14:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2014, 21:45 {2} przez Tyrell.)
Faktyczne wyglada na ten model. Gdzies czytalem ze brytole produkowali te lampy na licencji w latach 30. Moze wiec takie jest zrodlo pochodzenia tej lampy. Niemcy przytargali by raczej STANDARDY z okresu. Te co byly pokazane w Die Deutsche Wochenschau nr 583
http://rutube.ru/video/d8fa3186627c6f9ed...e09e34ad9/
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
Liczba postów: 767
64
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
1
Tak, Niemcy mieli swoje lampy w tym czasie. Z drugiej strony Wielka Brytania też miała i to sporo własnych producentów, więc dziwne by było produkowanie tam Colemanów, choć oczywiście Coleman miał swoje biuro sprzedaży w Londynie w latach 30tych.
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
Liczba postów: 963
131
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
3
22-04-2013, 14:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2013, 15:27 {2} przez Tyrell.)
Pozostając w okresie ale ciągnąc temat w innym kierunku zapytuje jak następuje. Czy ktoś trafił na jakiekolwiek świadectwo (zdjęcie,film,dokument) obecności Petromaxa 2827 na frontach II wojny św?.... Osobiście trafiłem tylko na relację niemieckiego kolekcjonera, który pokazał w latach 80 lampę swojemu dziadkowi. Ten rozpoznał model. Doskonale wiedział jak się jej używa i stwierdził, że pierwszy raz widział ją w trakcie bitwy Stalingradzkiej. Słyszałem też o mitycznym zdjęciu spod Tobruku gdzie żołnierz brytyjski stoi między walającymi się wszędzie Petromaxami. Czy ktoś to widział?
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
Liczba postów: 767
64
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
1
22-04-2013, 15:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2013, 17:35 {2} przez michal.)
Sam z przyjemnością popatrzę na takie zdjęcia
Przeleciałem
http://www.ww2incolor.com/german/ i nic oprócz karbidówki i kilku knotówek nie znalazłem. Myślę, że może być ciężko - trzeba szukać po szpitalach polowych, barakach itp.
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
Liczba postów: 963
131
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
3
22-04-2013, 19:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2013, 19:45 {2} przez Tyrell.)
Polecam też zapytanie skierowane do forumowiczow tej strony
....
http://www.ww2incolor.com/forum/showthre...ssure-lamp ... od 5 tygodni czekam na odpowiedz w temacie tej lampy
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
Liczba postów: 767
64
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
1
No bo tak na chłopski rozum, to szansa na takie zdjęcie jest minimalna. Lampy na pewno nie były na jakiś standardowym wyposażeniu piechoty - za ciężkie, delikatne i wymagające mimo wszystko dość sporo paliwa - noszenie tego razem z całym wyposażeniem, to bezsensowna mordęga. Może tam gdzie rozkładał się jakiś sztab albo szpital polowy były takie lampy, ale z takich miejsc nie robiło się zdjęć. W transporcie też ich raczej nie zobaczymy, bo pewnie były zapakowane w jakieś skrzynie. No ale może gdzieś się jakaś fotka jeszcze znajdzie
Musi być dosyć światła, żeby przy nim widzieć ciemność.
Liczba postów: 963
131
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
3
22-04-2013, 23:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2013, 23:19 {2} przez Tyrell.)
No to na pocieszenie Vapalux w szpitalu
Największe nadzieje pokładam w kolejnych odcinkach Deutsche Wochenschau. Tony materiału filmowego bankowo coś jeszcze ukrywają
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"