20-11-2013, 19:34
Czytajac post "Rastucha" dotyczacy czyszczenia zbiornikow Naszych Swiecidelek szklem przypomnialem sobie moje problemy z czyszczeniem szklanych "balonow"do fermentacji wina .Kiedys robilem duzo i dobre ,najmocniejsze wyszlo mi z Jarzebiny kolegom nogi odjelo po malej ilosci !Ale do rzeczy -po 1 fermentacji ii´przelaniu do kolejnego gasiora wylewa sie osad i zostaje na rancie zaschnieta otoczka .Zadna ciepla woda zagiety drut ze szmatka tego nie mogl ruszyc.Potrzeba bylo Dziadka! Przepis prosty az smieszny ale skuteczny dlatego pcham go dalej.Zimna woda swiezo zerwane pokrzywy wrzucone do balonu i reczne wirowanie efekt sprawdzicie sami! Fakt to metoda nie na zime ale zima to wino juz dojrzewa. Mam nadzieje ze bedzie to komus przydatne w dobie Domestosa . Pozdrawiam.