Macie może jakiś patent aby szybko i bezboleśnie wkykręcić zaworek z lamy.
Przy pierwszej walczyłem ponad 30 minut. Przy drugiej zapowiada się podobnie.
Liczę, że są szybsze metody
Ale w czym problem? Śrubokręt, w lewo kręcimy i tyle
To jest oczywiste, też tak myślałem. Zaopatrzyłem się w stosowne narzędzia i siadłem do pracy, a tu....
Bez problemu odkręciłem. To jest petka.
Wyjęcie zaworka z gniazda, gdzie jest wkręcany w cylindrze stanowi tu problem. Kręcenie w lewo po pewnym czasie traci już sens
Podważałem, kręciłem, robiłem haczyki i nadal kręciłem. I nic. Zaworek tkwi na swoim miejscu
Jedyne co może powodować takie zjawisko to jakieś osady, które zwiększyły jego średnicę. Nic poza tym nie pasuje.
No tak, czasami zasyfi się dolna część zaworka i mimo, że jest odkręcona to sama nie chce wypaść. Ja używam długiej pincety na taką okoliczność, można też wycisnąć przez wlew paliwa odpowiednio wygiętym drucikiem
Czyli podebne patenty do moich.
Na tygodniu siądę do lampy. Dużo cierpliwości i na pewno się uda
Na bank
Dobrze wcześniej wyczyścić środek np. acetonem a potem roztworem kwasu cytrynowego - duża szansa, że zasyfienie samo zejdzie i zaworek wypadnie