Dzisiaj doszedł do mnie Bundesmax.
Tabliczka BUND. Zbiornik, cała góra, pompka, osłona zbiornika i rapid są sygnowane Petromax Original i Germany. Pokrętło czarne bez sygnatur (wygląda jak w Geniolach). Manometr i brener sygnowany Geniol. Szkło W. Germany. Lampa wewnątrz zbiornika ma jeszcze mokry szlam naftowy, pompka i skóra tłoka w idealnym stanie - sucha ale nie nowa. Wszystkie wewnętrzne części pokryte grubą warstwą starego kurzu. Szczególnie nerka i osłony. Widać, że sprzedawca przetarł lampę tylko z zewnątrz. W daszku stare pajęczyny. Po stanie góry wydaje mi się że lampa była odpalona może kilka razy. Zawór pompki nie działa, całkiem zaschnięty. Pomimo tego, że pompka po posmarowaniu wazeliną chce pompować to się nie da. Pokrętło chodzi z ładnym oporem ale niestety nie osiąga pozycji "otwarte", chociaż widać że iglica chodzi jak należy - w pozycji "zamknięte" wysuwa się leciutko z dyszy. Czeka mnie zabawa z rozpuszczalnikiem. Mam ciekawy jachtowy niemiecki wynalazek, który rozpuszcza wszystko więc przetestuję go na tej lampie.
Generalnie bardzo ładna lampa (oprócz jednego wgniota) i myślę że za rozsądne pieniądze. Z tego co już się nauczyłem wydaje się być wyprodukowana w latach 70 lub 80-tych przez Geniol-a? Proszę o Wasze sugestie co do roku produkcji i producenta. A może jest to składak? Jednak oglądając aukcje ibejowe zauważyłem, że lampy sygnowane Geniol, mają również części z napisami Petromax. Ciężko mi się w tym jeszcze dobrze rozeznać. Jeśli była kombinowana to sądząc po warstwie kurzu, bardzo dawno temu. Jedno jednak już wiem! Rozumiem co mieliście na myśli mówiąc PRCmax. Postawiłem Chinkę i nowy nabytek obok siebie i zrozumiałem. To faktycznie jest całkiem inne wykonanie...
Tabliczka BUND. Zbiornik, cała góra, pompka, osłona zbiornika i rapid są sygnowane Petromax Original i Germany. Pokrętło czarne bez sygnatur (wygląda jak w Geniolach). Manometr i brener sygnowany Geniol. Szkło W. Germany. Lampa wewnątrz zbiornika ma jeszcze mokry szlam naftowy, pompka i skóra tłoka w idealnym stanie - sucha ale nie nowa. Wszystkie wewnętrzne części pokryte grubą warstwą starego kurzu. Szczególnie nerka i osłony. Widać, że sprzedawca przetarł lampę tylko z zewnątrz. W daszku stare pajęczyny. Po stanie góry wydaje mi się że lampa była odpalona może kilka razy. Zawór pompki nie działa, całkiem zaschnięty. Pomimo tego, że pompka po posmarowaniu wazeliną chce pompować to się nie da. Pokrętło chodzi z ładnym oporem ale niestety nie osiąga pozycji "otwarte", chociaż widać że iglica chodzi jak należy - w pozycji "zamknięte" wysuwa się leciutko z dyszy. Czeka mnie zabawa z rozpuszczalnikiem. Mam ciekawy jachtowy niemiecki wynalazek, który rozpuszcza wszystko więc przetestuję go na tej lampie.
Generalnie bardzo ładna lampa (oprócz jednego wgniota) i myślę że za rozsądne pieniądze. Z tego co już się nauczyłem wydaje się być wyprodukowana w latach 70 lub 80-tych przez Geniol-a? Proszę o Wasze sugestie co do roku produkcji i producenta. A może jest to składak? Jednak oglądając aukcje ibejowe zauważyłem, że lampy sygnowane Geniol, mają również części z napisami Petromax. Ciężko mi się w tym jeszcze dobrze rozeznać. Jeśli była kombinowana to sądząc po warstwie kurzu, bardzo dawno temu. Jedno jednak już wiem! Rozumiem co mieliście na myśli mówiąc PRCmax. Postawiłem Chinkę i nowy nabytek obok siebie i zrozumiałem. To faktycznie jest całkiem inne wykonanie...
BR,
Maciek