21-04-2013, 21:26
Colemany miały wprowadzoną regulację mocy w połowie lat 80. Należy to uwzględnić przy ewentualnych zakupach. Palenie benzyny bezołowiowej w starszych egzemplarzach mija się z celem. Zapycha parowniki. To samo dzieje się zresztą w nowych egzemplarzach tylko że po dłuższym czasie. Najlepiej lać tam "white gas" czyli na nasze benzynę ekstrakcyjną... ten Coleman z linka to chyba ten egzemplarz z "The Thing" Carpentera. Scenarzysta popłynął i wstawił tam lampkę dobrą na piwniczną wyprawę po ogórki w miejsce klasycznego lodowego killera np. Colemana 220

"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"