Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Płomień poza siatką
#1
Sad 
Nie mogę znaleźć odpowiedniego wątku.
Po wymianie siatki na nową i wypaleniu jej wychodzi płomień poza siatkę i tak się lampa pali w nieskonczoność. Regulacja nie pomaga, cały czas to samo. Dodam, ze przy tym siatka pali się na biało. Kombinowałem z fajką, z przepustnicą w fajce i nic. Aha jeszcze do tego wymieniłem dyszęz zjarałem 3 siatki. Pomóżcie albo odeślijcie mnie do wątku.
#2
Po tym co napisałeś, to myślę, że albo masz jakieś za małe siatki, albo fajka jest cały czas za nisko. Czy przy regulacji i wymianach było widać jakieś zmiany?
#3
Elo. Wymieniam znane mi powody efektu "Halo" wokół siateczki i ewentualne remedia na problem:

- Zła odległość między fajką mieszalnika i dyszą (regulowałeś więc odpada)
- Rozkalibrowana dysza (wymieniłeś. Odpada)
- Nieszczelność na gwincie dyszy ( zapaćkaj pastą miedzianą i elegancko dokręć)
- Uwalony parownik (Wyczyść wnętrze z nagaru i zapodaj do środka siateczkę mosiężną lub miedzianą-posrebrzaną)

Ogólnie sprawdź też gwint ceramicznego palnika. Może ma jakieś luzy i warto by było go wysmarować. Sam załatwiłem sobie podobny problem stosując stalowy brenner. Rozsadził mi gwint na fajce i zaczęły się różne cuda.
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#4
No właśnie mam stalowy brener - z takim kupiłem lampę. Może tu jest pies pogrzebany. Jutro to jeszcze przebadam.
A co do siateczki może być miedziana, mam takiej trochę ze szpica od wody.
Dysze wkręciłem na teflon i jako tako trzyma.
#5
Na takie temperatury teflon nie da rady. Gwint dyszy przesmaruj pasta grafitową albo miedzianą. Siateczki miedziane w parownikach mają jakiś myk. Nie pamiętam szczegółów ale mam wrażenie, że czysta miedź wchodzi w reakcję z nafta i pozostawia nalot na mantlach. Posrebrzane już dają radę... Stalowy brenner na łożu mosiężnym to czystej wody profanacja inżynierii materiałowej. Rozszerzalność temperaturowa tych metali jest różna i zabawa kończy się permanentnym uszkodzeniem gwintu fajki. Wyp.... to stalowe G. jak najdalej i najlepiej tak, żeby już żaden lampiarz tego nie znalazł Smile

Mosiężne brennery są za to jak najbardziej w porządku. Na forum jest relacja Szekli i Divemastera z prac badawczych i wdrożeniowych Smile
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#6
Widziałem wątek o mosiężnych brenerach. Ja jednak postawię na sprawdzone ceramiczne. Mam specjalną pastę wysokotemperaturową do 1200 C - taka do pieców wkładów kominowych itp. W tubce jak silikon i nazywa się uszczelniacz. Po wypaleniu robi się ceramika lub coś w tym stylu -z tym pokombinuję. Dziś wieczorem kolejne próby, do tąd aż mi siatek starczy, a zostały mi tylko 3 Sad i to te pomarańczowe Petromaxa.
#7
Stosuj pasty o których mówił Tyrell, ceramiczne spowodują że zestaw palnik-fajka będzie trudno rozbieralny w przyszłości.
Pozdrawiam.
Dymogeneratory Smok >>> Helica
#8
Ok! Zastosuję się w 100% tylko gdzie można je dostać? Wysokiej jakości smary miedziowe i grafitowe mam w kilogramach, ale pasty ani grama.

Na allegro widzę, że smar jest sprzedawany jako pasta !?!
#9
W mojej lampie podczas pracy pojawił się ten efekt.
Ja stawiam u siebie na dyszę.

Dodatkowo zauważyłem, że w tej sytuacji cały zespół: fajka, mieszalnik, brenner, śruba trzymająca fajkę świecą pięknym czerwonym światłem. Wink Jeszcze kilkanaście minut i by mi wszystko popłynęło Wink
KoGo - tak samo Ci się wszystko grzeje??
#10
Oj grzeje grzeje, tylko tyle, że fajki nie nagrzewa do czerwona, ale stalowy brener i jego mocowanie same za lampę mogą robić tak świecą.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości