Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Żyjecie czy wszystkich coś zjadło;)
#41
Ja również potwierdzam, że żyję. Chociaż przyznaję - ostatnio trochę bardziej knotowo świecę niż ciśnieniowo.
Ostatnio udało się skompletować takie coś:
           
Maciek
#42
Polska lampka Prodryn - moja ulubiona na knota -widzę, że z kilku lamp ją złożyłeś - w tym z chińskiej współczesnej.
Skype: kogo..
#43
Z oryginału został właściwie zbiornik i brener. Szkło z allegro, odbłyśnik znalazłem na hytta.de - ten który był fabrycznie tak zardzewiał, że właściwie nie było co ratować. Nie wspominając nawet o lusterku. Ktoś musial je potłuc, bo zamiast niego było... wieczko od puszki Big Grin
Maciek
#44
Cyba muszę i ja taka odrestaurować.
Stoi biedaczka już naście lat i nie może się doczekać.
#45
Mam jeszcze kilka nowych w pudełkach - nie tak dawno kupowałem je za 10 - 15 PLN, a teraz ich ceny to szaleństwo jakieś. Tak samo Feuerhand-y i nasze Jupiterki poszybowały z cenami - tu przykład z zeszłego tygodnia - ta droższa jest bez szkiełka - ceny końcowe licytacji to wariactwo.

https://allegro.pl/oferta/zabytkowa-lamp...9981188473
https://allegro.pl/oferta/zabytkowa-lamp...9981163351
Skype: kogo..
#46
Wesołe jest życie staruszka . Nie ma co płakać , na emeryturach , spijemy śmietanę . Big Grin
#47
Witajcie jednak ktoś jeszcze żyje poza mnąSmile Graf ładna lampka mam kilka naftówek większość jest z czasów PRL na chodzie.Odwiedziłem forum po dość długiej nieobecności Covid mnie dopadł i teraz dochodzę do siebie po szpitalu w domu nudne jest takie siedzenie człowiek nie ma na nic sił i nie wie co ze sobą zrobić. KoGo patrząc na ceny tych lamp to stwierdzam ze faktycznie jest to szaleństwo mam nieco inny przelicznik i w tej cenie miałbym rewolwer albo pistolet czarnoprochowy.
#48
@Paulus601, nie tylko CP ale i z bezdymnego coś by się dało za te pieniądze dostać.
#49
Patrząc na to, co się przez ostatnie 3-4 lata porobiło z cenami lamp to na pewno. A szafa się sama nie zapełni Smile
Maciek
#50
W dniu dzisiejszym z nudów wreszcie się zabrałem za stary zegar Gustav Becker wisiał na ścianie nie uruchamiany pewnie ze 30 lat. Wyczyściłem elementy mosiężne przedmuchałem kurz przesmarowałem tryby oliwą maszynową kilka kosmetycznych zabiegów w postaci przestawienia głównej wskazówki bo ktoś kiedyś ją zle zamontował przestawiając ją o 15 min.Dorobienie zabezpieczenia wskazówek i wypoziomowanie zegara i wszystko zagrało tyka cicho wybija godziny i połówki dość głośno.Satysfakcja jest że dziadka uruchomiłem po tylu latach.Cz@rek sumując te dwie lampy to po dodaniu kilkuset złotych miałby coś takiego http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=113&t=190978


Załączone pliki Miniatury
   


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości