Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Optimus 1550
#1
Mam przyjemność napisać pierwszy post na forum, w którym chcę zaprezentować szwedzką lampę Optimus 1550. Podobno produkowano je dla norweskiego wojska. Lampa ma moc 500 CP i jest zasadniczo oparta o części i konstrukcję Petromaxa 829. Z konkretnych różnic mechanicznych, to na uwagę zasługuje zaworek od pompki na specjalny klucz. Zasadniczo lampka jest solidnie wykonana jednak irytuje mnie mocowanie emaliowanego na czarno daszka przy pomocy zwykłego popnita. Lampka daje intensywne światło, w nocy mocno oślepia i z tego powodu stosuję do niej w plenerze szkiełko częściowo matowione (pasują do niej szkiełka trochę węższe niż w niektórych 500-ach). Lampkę rozkręciłem oraz uszczelniłem i jest w 100% sprawna. Używam do niej oleju parafinowego do celów liturgicznych sprzedawanego w bańkach o pojemności 5 l. Na zdjęciach nie widać w pełni jej blasku - chciałem głównie wyeksponować urok lampy.        
#2
Super - piękna lampa!
Gratuluję nabytku i witamy na forum!
Skype: kogo..
#3
Gratuluje, piękna lampa. Dałeś do chromowania czy w tak doskonałym stanie ? (a może to nowa? )

A co to za olej?
#4
Lampa jest w fabrycznym stanie (NOS), powłoki galwaniczne są oryginalne. Jedyne co zrobiłem, to dorobiłem przyrząd i odkręciłem zaworek od pompki oraz wykręciłem gaźnik, a następnie kupiłem oringi, które przyciąłem żyletką, jak również dotoczyłem w gnieździe wiertarki. Wymieniłem tak zrobione uszczelki gumowe oraz dociąłem z 2mm blaszki ołowianej uszczelki, wyregulowałem iglicę na około 0,5 mm. Posmarowałem też wazeliną techniczną skórzany element pompki. Lampa śmiga aż miło, pali się długo bez dopompowywania. Ciekawe, że przetestowałem ją chatce w Borach Tucholskich w 2017 r. po słynnej nawałnicy, kiedy połamane drzewa zniszczyły sieć energetyczną na wiele dni. Jak zdechło światło moja Żona doceniła sensowność kosztownego hobby i od tamtej chwili kolekcja się rozrosła Smile Olej parafinowy jak w moim pierwszym poście, na znanych portalach kilka osób je sprzedaje. Ponoć są do świec liturgicznych i mniej śmierdzą (kwestia subiektywnej oceny).
#5
(13-04-2020, 19:37)Lumen napisał(a): Ponoć są do świec liturgicznych i mniej śmierdzą (kwestia subiektywnej oceny).

używam zwykłej nafty do piecyków/rozpuszczalnik - takiej białej - też nie śmierdzi.
#6
(13-04-2020, 20:30)Zirkau napisał(a):
(13-04-2020, 19:37)Lumen napisał(a): Ponoć są do świec liturgicznych i mniej śmierdzą (kwestia subiektywnej oceny).

używam zwykłej nafty do piecyków/rozpuszczalnik - takiej białej - też nie śmierdzi.

Kwestia paliw to inny temat. Począwszy od rozpałek do grilla, a skończywszy na wspomnianej nafcie do piecyka. Każdy szuka tego najtańszego i najlepiej tolerowanego przez konkretną lampkę.
#7
No ja nie mam doświadczenia w stosowaniu róznych paliw, więc podpytują co kto używa i jak się sprawdza, czego można oczekiwać.

A lampek optimusa masz więcej? Jak się one sprawdzają?
#8
Mam jeszcze lampkę Optimus 1350 (350CP), jest ładniutka jednak kapryśna. Próbowałem różnych regulacji, czasem jakby nie była wystarczająco nagrzana. Może mantle 500 CP są dla niej niezbyt dopasowane. Mam jeszcze oryginalne koszulki 350 od Optimusa, ale ze względu na zawartość toru boję się ich używać. Do kolekcji polecam, na biwak zabrałbym coś w stylu Petromaxa lub jego klona. Warto wspomnieć, że lampka ma bardzo ciekawy rapid uszczelniany oringiem, zaworek od pompki na specjalny kluczyk i inne mocowanie fajki niż w Petromaxach 350-500, szkiełko jest tego typu, co w Optimusie 1550.            


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości