Lampy Ciśnieniowe

Pełna wersja: kuchenki trzmiel (szmiel)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
bardzo ciekawe opracowanie na temat tych kuchenek
http://www.biasedlogic.com/files/kuchenk...tyczne.pdf
Dobre!!!
Za bardzo czytac instrukcji nie lubie ale to przeczytalem caleSmile
a ktoś ma oryginał w postaci Phoebusa 625?
Panowie , od jakiegoś czasu mam taką kuchenkę, doprowadziłem ją do przyzwoitego wyglądu, wyczyściłem, uzupełniłem braki, uszczelniłem naprawiłem pompkę i inne zawory, ale nie umiem opanować problemu z palnikiem. Płomień nie jest niebieski albo kopci i pryska naftą albo gaśnie. Z lampami radzę sobie, Z tym radzieckim wynalazkiem nie. Nie bardzo wiem co robie źle. Mam tez mniejszą wersję takiej kuchenki bez pompki ( zasada działania i palnik jak w tzw kostce) która działa bez żadnych problemów. Co powinienem zrobić z tym trzmielem aby zaczął działać normalnie? Może ktoś ma jakiś pomysł?
Trzmiel pali na benzynie a nie nafcie - może tu jest problem
Mawiają, że szmel pojedzie i na nafcie. Wymaga tylko znacznie lepszego wygrzania.
Mi się osoboście nie udało go doprowadzić do takiego stanu aby palił poprawnie. Na benzynie za to spisuje sie perfekcyjnie.
No to by wyjaśniało temat. Dziękuję za podpowiedź. Tamten drugi radziecki sprzęt pali się i na nafcie i na benzynie, (trzmiela na benzynie jeszcze nie odpalałem) Trzeba będzie sprawdzić przy okazji. Wynikami się pochwalę Smile

ps. Na nafcie bardzo ładnie działa mi stary mosiężny optimus
Lezka sie wdzilem na sp oku kreci... W pierwszej polowie lamp 90-tych jezdzilem na splywy i wyprawy w gory, zawsze mialem przy sobie buteleczke benzyny i trzmiela...
Ja woziłem to mniejsze radzieckie ( kopia niemieckiego palnika z II Wojny Światowej) Niezawodne i dzialające lepiej niż kuchenki na propan butan. Lżejsze od nich. Tego Trzmiela kupiłem z ciekawości bo był zardzewiały zabiedzony i był jakimś tam wyzwaniem przy uruchomieniu. Zobaczymy co będzie jak dorwę trochę benzyny
Stron: 1 2