Zauważyłem, że w jednej z lamp zaczął występować efekt dźwiękowo podobny do pracy lokomotywy parowej
, przy tym dochodzi pulsacja światła, w mniejszym lub większym stopniu zauważalna. O ile czasami ciężko zauważyć pulsację, to "cufanie" lampy denerwuje na dłuższą metę. Co to może być i czy zwiększenie powierzchni parowania pomoże coś ?
jesli zbiornik lampy jest stalowy to rdza ,jesli mosiezny to jakis paproch,
b.czesto w p-x 2827 wystepuje to zjawisko....
no to wygląda na to, że znowu szykuje się czyszczenie, zbiornik jest mosiężny, ale ostatnio zdjąłem z zaworka parownika paprocha, który nie domykał go. Ciekaw jestem jak będzie się zachowywać po czyszczeniu, a jak po dodaniu siatki.
(20-02-2014, 16:31)KoGo napisał(a): [ -> ]no to wygląda na to, że znowu szykuje się czyszczenie, zbiornik jest mosiężny, ale ostatnio zdjąłem z zaworka parownika paprocha, który nie domykał go. Ciekaw jestem jak będzie się zachowywać po czyszczeniu, a jak po dodaniu siatki.
A to 'pufanie' i migotanie masz nawet przy sporym ciśnieniu? U mnie, z tego co pamiętam, Leidenfrost występował tylko przy ciśnieniu niskim. Wtedy siatka pomaga na pewno.
przy wyższym ciśnieniu efekt jest wyraźnie mniejszy, ale dalej ciuchcia pufa.
(20-02-2014, 16:31)KoGo napisał(a): [ -> ]no to wygląda na to, że znowu szykuje się czyszczenie, zbiornik jest mosiężny, ale ostatnio zdjąłem z zaworka parownika paprocha, który nie domykał go. Ciekaw jestem jak będzie się zachowywać po czyszczeniu, a jak po dodaniu siatki.
Siatka w drodze
.
Pozdrawiam.
Dzięki! Nie mogę się doczekać
Po założeniu siatki od kolegi Spiromaxa ciufcia pojechała w siną dal i to w 2 lampach
w jednej jednak pulsacja światła występuje (ale bez ciufci).
Coś masz w takim razie nie tak.
Jak jest siatka w parowniku znikają wszelkie objawy pulsowania światła.
Ile jej zapakowałeś do parownika??