Czy ktoś z was ma doświadczenie w przewożeniu lampy samolotem? Domyślam się, że w grę wchodzi bagaż rejestrowany a nie podręczny. Ale mam wątpliwość co do siatki, czy też materiału z którego jest zrobiona.
Czy jedna lampa w bagażu przejdzie kontrolę? Czy będą podejrzenia o terroryzm?
Moim zdaniem przejdzie. Jeśli brzytwa przechodzi to lampa tym bardziej.
Wylej całe paliwo tak na wszelki wypadek. Siatka wg mnie nie wytrzyma załadunku, rozładunku, startu i lądowania.
Lampa oczywiście bez paliwa. Siatka to wiem, że nie wytrzyma.
Chodzi raczej o ewentualną radioaktywność - a to raczej brzytew nie dotyczy
Z kilku siatek bomby nie zbudujesz, ale jest na Forum wątek jak to jedną osobę potraktowano po zakupie siatek
Nie wiem co napisać, ja bym lampę brał, siatki też.
No to trochę lipa, zostaje wysyłka. Tylko to trochę może kosztować.
Przynajmniej wiem na czym stoję.