Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Parowozy
#1
Kontynuując wątek parowozów zapraszam wszystkich na przejazd lokomotywy 4-12-14, Santa Fe 3751, która ciągnie skład z San Bernardino do Los Angeles Smile

"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#2
Ja ostatnio katowałem filmiki o parowozach w chinach - tam dalej są rejony gdzie się ich używa - głównie w przemyśle.
Skype: kogo..
#3
Oj. to nie tylko ja jestem fanem parowozow!!! W piatek chcialem jechac zeby zobaczyc ostatnia droge Latajacego Szkota, jechal z Londynu do Muzeum w Yorku, tylko troszku za daleko. Przez ostatnie 10 lat zostal wyremontowany za iles tam milionow funtow I w piatek pojechal do museum. Niedaleko mnie, jakies 500 metrow, jest stacja koncowa koleji parowozowej I caly sezon slysze gwizd lokomotyw I pare razy do roku jezdze, dzial u nich cale oswietlenie gazowe z siatkami auera, lampy Bialaddiny I Tilleye, nawet myslalem zeby do nich dolaczyc, moj znajomy juz tam dziala, tylko czasu brak...
#4
A ja mieszkałem obok starej parowozowni - pamiętam jeszcze jak stało przy niej kilkadziesiąt parowozów - na chodzie. W roku 2015 parowozownię zburzyli Sad
Skype: kogo..
#5
Heh "Latający Szkot" jest teraz przebojem w brytyjskich mediach. Niejaki Ryan Allen zaczaił się przy trasie przejazdu z nadzieją na dobre ujęcie. Wyczekał na upragniony moment i wtedy ...



Historia ma jednak ciekawy finał. Virgin w ramach przeprosin zaoferował panu wycieczkę do USA i przejazd słynną linią Atlanta - Georgia Smile
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#6
To się nazywa niefart Smile
Skype: kogo..
#7
Santa Fe 3751 służyła jako oprawa, robotę robił diesel za nią. Ale nie powiem, widok niesamowity.
Amerykańskie parowozy nie grzeszą zbytnią urodą w porównaniu do konstrukcji Nigela Gresley'a i jego LNER'ów. Swoją drogą, Flying Scotsman był też w stanach i australii....
Jankesi poszli w moc i zasięg parowozu...
https://www.youtube.com/watch?v=ZVcOPIaekOU
Zwrócie uwagę ile zapasu ciagnie za sobą. Czarny baniak z węglem (teraz już mazut) oraz dwie cysterny (żółte) z wodą.
Spróbujcie wyborazić sobie siły działające na układ napędowy przy dużej prędkości - widać na zoomie.

Amerykanom zazdroszę czegoś innego - modelarstwa 7 1/4 calowego - tak jest takie i jest to któraś z klas rozstawu - jest w nim i nasz system Stephensona jak i H0 czy TT
https://www.youtube.com/watch?v=XcJIuYb21BM
Mistrzostwo świata.. Ludzie to po ogrodach budują. Mniej zamożni - to już jakas nowoczesna buda współczesnego diesla + silnik od traktorka... emeryci - to juz $$ i czas mają na parowozy..

Dla ciekawostki polecam pętle służące do pokonywania wzniesień na krótkim odcinku - nie wiem jak to obręcze lokomotyw wytrzymują - powierzchnia styku jednego koła to pare cm2. Jedynie to piasecznice na maxa.
Pętlę Wiliams (Wiliams Loop) - ogladnijcie całość - to jest jeden i ten sam pociag i jeden operator.
https://www.youtube.com/watch?v=snfeVl_H8r0

oraz widowiskową Tehachapi Loop
https://www.youtube.com/watch?v=yZCYhP1D4O4 lekki skład - tylko 3 loco ciagnie i brak pchaczy..
#8
LNERy wyglądają jak by żywcem wyciągnięte ze świata równoległego w którym rozwija się XIX wieczne pomysły. No i ta estetyka godna dzieł Gaudiego. Dzieło sztuki na kołach Smile



No i dla przeciwwagi szczytowa konstrukcja niemiecka przypadająca na okres III Rzeszy. DRG 05



Między tymi dwoma parowozami trwała zacięta walka o laury najszybszego pociągu okresu międzywojennego. Zwycięsko wyszedł z niej Mallard 4468 klasy A4 LNER (202.58 km/h) pobijając w 1938 rekord DRGa05-002 (200.4 km/h)
"The smell, you know that gasoline smell, the whole hill. Smelled like … victory"
#9
Niemcy mieli dobrze rozbudowany przemysl, jednak Anglicy mieli lepsze silniki, tak chocby jak messerschmit i spitfire... Tilleye tez sa prostsze w budowie a swieca tak samo Smile Ale niemiecka robota to jednak niemiecka robota...


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości